Żołnierz A-W z Szebni

[Catadero]

tak

[boss64]

a fakt pomyłka to chyba siedem bę dzie

[boss64]

tylko dla tych którzy głosowali tak, , obecnie nasz skład zmienił kierunek i jechaliśmy w kierunku zachodnim , wiedziałem jak zwykle bywa będzie nowy transport, "nowa masa ludzkich ciał", więc nsdchodził odpowiedni moment, kuferek czekał w mojej bliskości, nóż w rękawie zaglądął czasem na światło dzienne , wydawać by się mogło że się uśmiecha chcąc powiedzieć jaką ważną misję będzie miał do spełnienia, on wiedział my jeszcze nie???????

[Jaskółka]

[Toke]

Boss - TAK !!!

[boss64]

Coraz bliżej"cywilizacji,już czuć zachodni wiatr, wręcz zapach polskiego bieszczadzkiego wiatru, więc mięśnie moje napięte do szczytu wytrzymałości, nozdrza jak chrapy u konia lapią to powietrze, sygnał!! zatrzymujemy skład, sam nie wiem kiedy znalazłem się na zewnątrz z moim nożykiem i kuferkiem , przycupnąłem w pobliskich krzakach dla niepoznaki kucałem i robiłem "wielkie oczy"....aż tu petrzę obok przechodzi mój doktor i przez z eby szepnął powodzenia, byłem zdziwiony.............

[boss64]

po minięciu mnie oddalił się , obserwowałem go z tych krzaków i widzę, ścieło mnie i ...... on podszedł do czerwonoarmisty , jednego z pilnujących transportu, coś głośno do niego powiedział ja nie wiedziałem co robić , już miałem wstać i uciekać ale za ramie złapał mnie Staszek nawet nie wiem kiedy znalazł się koło mnie.........
Czekaj mówi.......
???

[Jaskółka]

I cooooo dalej?

[Catadero]

Mówił "czekaj".

C.

[boss64]

przycupnąłem więc , i nagle usłyszałem gwizd lokomotywy, nagłe poruszenie, bieganie wśród"pasażerów tego pociągu pierwszej klasy z salonkami",i wreszcie ruszył z łoskotem, poczułem ścisk w gardle, jestem wolny, mam to co chciałem ale czy na pewno?i co dalej ? może wracać do pociągu?, chyba zwariowałem, przecież ojczyzna, dom i rodzina , czekała......
???

[boss64]

pociąg znikał w oddali, my zaś coraz głębiej w krzakach a w końcu w lesie który z minuty na minutę stawał się bardziej gęsty a co za tem bardziej bezpieczny, oddalaliśmy się od siebie , myślę że bezpowrotnie, pociąg w jedną a my w drugą stronę , i tak rozpoczęła się nasza tułaczka z wieloma przygodami , trwająca prawie dwa miesiące.
???

[yukon]

No to elegancko,dwa miechy przez las z przygodami?to akurat opisywanie dzien po dniu zejdzie Ci do Maja bedzie co czytac

[boss64]

spoko, będę się streszczał, byle bym coś nie przegapił bo dojdą do francji ale damy radę , chyba że już nuda?

[boss64]

a może dla żartu zrobimy tak, już doszli i są w domu, i KONIEC!!!! ??????????? i co robimy???/

[Toke]

To może wróćmy jednak do tego lasu