Żołnierz A-W z Szebni

Nasza pasja w prasie, literaturze, filmach...
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

Walczył pod Gorlicami, zawierucha wojenna zagnała go aż do fortu Przemyśl , gdzi został ciężko ranny.czy dalej opisywać Was pytam ?
Wirtuoz Zbrodni
SIERZANT SZTABOWY
SIERZANT SZTABOWY
Posty: 192
Rejestracja: 12 lis 2012, o 14:26
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: Wirtuoz Zbrodni »

Jasna sprawa :spoko:
damianekstn
Porucznik
Porucznik
Posty: 731
Rejestracja: 6 mar 2014, o 18:56
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: damianekstn »

Dawaj:)
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

ok rano jedziemy powolutku dalej,myślę że czytelników będzie wielu niezadowolonych zaś niewielu ;)
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

podczas walk w Przemyślu zostaje bardzo ciężko ranny w lewe ramie,po wkroczeniu carskich , pochwalił się znajomością języka , co wzbudziło zainteresowanie ich lekarza, po wymianie kilku słów lekarz zają się rannym , dał mu dziwny proszek i kazał posypywać nim ranę, nadjechały wagony do których spędzano wziętych do niewoli żołnierzy, oczywiście i ja tam trafiłem , po jakimś czasie ruszyliśmy , gdzie? nikt nie wie, podsłuchałem rozmowy carskich że ponoć wiozą nas tam skąd nie wrócimy , na drugi koniec rosji, kontem oka zauważyłem że do jednego z wagonów siada mój doktor z mundurowymi.........
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

małe sprostowanie, nasz żołnierz mieszkał na pograniczu Szebni i Tsrnowca, więc śmiało możemy przyjąć że jednak był mieszkańcem Tarnowca , zreszta tak sam się poczuwał, w miejscowości tej do chwili obecnej znajduje się mały ładny dworek nieco zaniedbany przez ostatniego użytkownika tj. Gminną Spółdzielnię, teraz w rękach prywatnych może wróci do dawnej świetności(oby) na ścianach tego dworku wewnątrz w jednym z pomieszczeń odsłonięto malowidła Witkacego który tam bywał, dobra, teraz wracamy do pędzącego pociągu wraz z naszym rannym żołnierzem.
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

pociąg, jechał i jechał, robiło się coraz zimniej, nagle łomot stajemy , wrzaski, wychodzić z wagonów!, kto dał radę wychodził ale byli i tacy którzy już nigdy sami nie wyjdą, rozprostować nogi i łyk "świerzego powietrza, odpoczynek od zaduchy w wagonie, który był dla nas wszystkim, sypialnią, kuchnią, łazienkąi toaletą.Nagle ktoś łapie mnie za ramie , to mój doktorek, woła mnie mówiąc chodź zmienimy opatrunek na uboczu faktycznie zmienił bandaż i posypał już lekko przyschniętą rane swym słynnym proszkiem i prowadzi mnie dalej do przodu całego składu?????
podchodzimy do lokomotywy, on każe mi zaczekać sam wchodzi po schodkach do maszynisty, długo z nim rozmawia, ja nie wiele słyszę jest zbyt głośno.........
?????????
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

doktor wychodzi i oddala się w kierunku swojego wagonu mówiąc do mnie czekaj tu chwilę, nie bój się.
......
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

po chwli zaskoczenie, sam nie wiedziałem co robić ani co powiedzieć, maszynista..........
?????
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

wsiadaj nie gap się tylko szybko do góry powiedził jakimś kaleczącym językiem ni ukraińskini jakiś zakaukazki, trochę zalatywało akcentem niemieckim , ale zrozumiałem choć do końca nie byłem pewny czy to do mnie czy może mi się coś zdawało, ale zacząłem się gramolić po schodkach , przy wejściu maszynista mocno mnie szarpnął że prawie w locie wpadłem do środka znalazłszy się na środku lokomotywy. "Szukałem pomocnika, myślę że już go znalazłem rzucił przez zęby", byłem bardzo zaskoczony,ale vjuż wiedziałem o czym z nim rozmawiał doktor.Rozglądając się po wnętrzu w kącie zauważyłem dużą prawie nową łopatę , która pasowała tu jak pięść do nosa.I tak nic nie przeczuwając życie moje na kilka lat mocno związało się właśnie z tym pociągiem, tym maszynistom i tą lokomotywą, która stał się prawie moim domem na tym zesłaniu......
???
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

oczywiście zapomniałem dodać że wszędzie ze mną był mój podręczny "kuferek" o wymiarach 20X15X15 cm, z moimi wojennymi skarbami ale o tym troszkę później
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

jako pomocnik musiałem się zaprzyjaźnić z łopatą, ale po minie mojego nowego szefa widać było że chyba był zadowolony bo dawałem sobie nieźle rady.jedynym moim problemem był głód, brak żywności, ale podczas postoju pociągu zawsze, doktor coś do jedzenia przynosił lub mój maszynista też coś zawsze wykombinował, tak leciał czas, ostatnio musieliśmy nagle zatrzymać cały skład , na torach stało kilku czerwonoarmistów, po zatrzymaniu pociągu z krzaków wysypało się całe mrowie"rewolucjonistów, szli wzdłuż pociągu rozkazując wszystkim wysiadać, obok pociągu leżała płachta nja śniegu, na którą każdy wysiadający musiał"dobrowolnie rzucić wszelkie swoje kosztowności , przy próbie ukrycia ich, zapowiedziano, "pocałunek śmierci".Po dobrowolnej zbiórce kosztowności , widać jakiś ważniejszy palcem wyznaczył kilka osób w tym kobiety i mężczyzn, odprowadzono ich na bok może z 20 kroków po czym usłyszałem tylko pojedyńcze strzały, wiedziałem co się stało "tak rodził się Związek......., ten ważniejszy krzyknął odjeżdżać , więc ruszyliśmy nie patrząc już dio tyłu , wystarczyło, na dzisiaj.....
cdn???
Awatar użytkownika
MrProper
Podpułkownik
Podpułkownik
Posty: 958
Rejestracja: 4 paź 2013, o 20:45
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: MrProper »

Cholera, nie wiem skąd bierzesz takie rzeczy ale dawaj dalej :gitarzysta: :gitarzysta: Wciągneło mnie już to czytanie. Pozdrawiam :pozdro: :pozdro: :ukłon: :ukłon: :brawo:
Teknetics delta 4000+ Detech 13" Ultimate && Garrett At Pro International
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: boss64 »

dopiero się rozkręcam , ale dzięki, pracuję teraz nad pewnym tematem związanym z Dębowcem , który leżał na szlaku winnym Bardejów, Żmigród aż po kraków :-D ale na razie cisza i cierpliwości . :peace:
Awatar użytkownika
MrProper
Podpułkownik
Podpułkownik
Posty: 958
Rejestracja: 4 paź 2013, o 20:45
Województwo: Wybierz

Re: Żołnierz A-W z Szebni

Post autor: MrProper »

Właśnie przez moją miejscowość tez szedł szlak,ale nie mogę dokładnie go namierzyć :hmm: :detektyw:
Teknetics delta 4000+ Detech 13" Ultimate && Garrett At Pro International
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media i literatura”