Więc...
(nie zaczyna się zdania od "więc"-moja polonistka)
**************
Póki pogoda dobra (a jak na grudzień to nawet bardzo dobra) kontynuujemy prace, że tak powiem, rozpoznawcze. Za pomocą kłujki i szpadli udaje się zlokalizować podstawy słupów pierwotnego, przedwojennego ogrodzenia.
3 grudnia 2011-słupek.jpg
3 grudnia 2011-słupek 2.jpg
3 grudnia 2011 -slupek 3.jpg
9 grudnia 2011-słupek 4.jpg
9 grudnia 2011-słupek 5.jpg
9 grudnia 2011-słupek 6.jpg
Tym samym mamy niepodważalne dowody na obalenie krążących opowieści o tym, jak to
"panie, przy budowie szosy z Sopotu do Gdyni to koparki podbierały ziemię razem z grobami" Żadnych grobów poza linią obecnego ogrodzenia cmentarza nie było! (Sprawdziliśmy także teren po drugiej stronie drogi-nic!)
Zajęliśmy się także wydobyciem betonowego kloca, który wcześniej został kłujką wysondowany pod drzewem.
10 grudnia 2011 A.JPG
10 grudnia 2011 D.JPG
10 grudnia 2011 F.JPG
Niespodzianką było wydobycie nieuszkodzonej tablicy.
Nieoczekiwanie zupełnie podjechały 3 (słownie TRZY) samochody ciężarowe z ekipami i wzięli się za opróżnianie śmietnika, który przez kilka lat zniknął pod stertą liści i śmieci.
10 grudnia 2011 Śmietnik.JPG
Kolejnym zadaniem było sondowanie tak zwanej
łączki, fragmentu cmentarza, na którym w zasadzie nie widać było żadnych (lub prawie żadnych) śladów pochówków. Jednak kilka osób pamiętało, że były tam kiedyś groby. Pierwsze sondaże kłujką potwierdziły że w ziemi znajduje się sporo gruzu i to w większych kęsach.
16 grudnia 2011 B.jpg
Część z jednego miejsca wydobyliśmy i został postawiony, w zasadzie prowizoryczny, nagrobek. Tylko w celu ochrony tego miejsca przed zadeptaniem przez zwiedzających.
16 grudnia 2011 G.jpg
Po przeciwnej stronie cmentarza został namierzony i wydobyty betonowy daszek, który był zwieńczeniem słupa. Jednak jego wymiary były mniejsze niż obrys słupów ogrodzeniowych. Przypuszczamy, że jest to element jednego z dwóch słupów bocznej furtki cmentarza, do której dochodziło się po schodkach bezpośrednio z Szosy Gdańskiej. Na razie jednak nie będziemy się nim zajmowali. Może przy odbudowie kapliczki?
Zbliżał się rok 2012 niosący nam nowe (czy nowe?) wyzwania. Podnoszenie tumb, porzadkowanie grobów itp.
"robótki" stają się już pospolite

Ale przecież nie możemy przestać w połowie...
***************
CDN
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.