Świetny pomysł

również dla babci

,bo gdyby nie jej poszewka...
Woodstock to świetna impreza,choć masz rację,że zdania na ten temat są podzielone,ale to w sumie tak jak w większości tematów.Mój pierwszy Woodstock to 1998 rok - Żary.Nie miałam jeszcze skończonych 18 lat,ale pojechałam bez rodziców

Potem byłam na Woodstock jeszcze trzy razy i każdy wspominam z sentymentem i uśmiechem na twarzy

Wspominam także ludzi,których tam spotkałam oraz,tzw. "naszą paczkę",która gdzieś się rozsypała

,a większość z nich udaje,że nigdy nie nosili długich włosów,irokeza,glanów,powyrzucali stare zdjęcia ,tak jakby wstydzili się tych,tak wtedy dla nas wszystkich niezwykłych zdarzeń

.Ich strata

,ja na szczęście pozostałam sobą i jest mi z tym dobrze
Co do "banerowego pojedynku"

to rękawicę podejmiemy bardzo chętnie

,o ile tylko uda nam się wybrać na woodstock w przyszłym roku,a bardzo bym chciała
Wrzucam kilka moich fotek,taki przekrój ze wszystkich woodstock'ów na których byłam

.Przepraszam za jakość,ale to zdjęcia ze zdjęć
Pozdrawiam

Peace

Love

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.