Chwile zwątpienia

[stiwen76]

A teraz w drugą mańkę co byś cie zrobili w sytuacji gdy każdy wypad oznacza plecak pełen fantów? TO gdzie podziała by się ta adrenalina i dreszczyk emocji?

[Hauptman]

W moim przypadku to ,czy fanty są ,czy ich nie ma,nie rzutuje.Po prostu uwielbiam łazikować

[Jaskółka]

Dla mnie nie stanowi problemu brak sukcesów, nawet jeżeli wyciągnę tylko gwoździe, polmosy, czy kapsle…, bo tak naprawdę to chodzi o coś innego
Zresztą można się do tego przyzwyczaić
Ale chwile zwątpienia dopadają mnie, gdy spotykam w lesie takie obrazki …

[PREDATOR]

Normalnie jestem w szoku że mój temat odbił się tak szerokim echem Gęba mi się cieszy jak czytam wasze wypowiedzi ,jeśli kiedykolwiek znów dopadnie mnie zniechęcenie,bo znalazłem tylko wiadro gwoździ to przeczytam ten temat kolejny raz,od deski do deski jeśli wcześniej nie wyparuje.Wierzcie lub nie ale wnieśliście wiele dobrego do mojego podejścia do tego hobby i uważam że temat jest wart kontynuowania.WIELKIE DZIĘKI
Jaskółka,takie wyrwy w ziemi to spotykam dosyć często,ale widok martwego zwierzęcia we wnyku to przyprawia mnie o atak furii,wydłubał bym takiemu bydlakowi serce tępą łyżką,wbił saperkę w plecy i wykopał na piechotę do grabarza.

[naziir]

PREDATOR zawsze możesz na nas liczyć
W końcu jesteśmy jedną "społecznością" i powinniśmy się wspierać, no i po to jest też to forum

[rura]

tak właśnie! nie znam nikogo oprócz kooolucha osobiście i na tyle bym mógł sie o kimś wypowiadać a czuje sie jak w rodzinie ... tzn raz dobrze ,raz trochę mniej , ale zawsze jest z kim porozmawiać no i pożartować... . pozdro!

[CYGAN]

Ja to zawsze biorę do lasu dwie 0,75 L.
Jak nic nie wychodzi zalegam w okopie i zalewam się w trupa , po przebudzeniu się niosę na chatę WIELKIEGO KACA , i nigdy na pusto nie wracam
Cyga..

[tisio]

tak właśnie! nie znam nikogo oprócz kooolucha osobiście i na tyle bym mógł sie o kimś wypowiadać a czuje sie jak w rodzinie ... tzn raz dobrze ,raz trochę mniej , ale zawsze jest z kim porozmawiać no i pożartować... . pozdro!

Rura, nie kłam.Zapomniałeś o Gre-gre? znasz też mnie ... Zapewne poznasz i innych.Nie jest źle

[rura]

tak właśnie! nie znam nikogo oprócz kooolucha osobiście i na tyle bym mógł sie o kimś wypowiadać a czuje sie jak w rodzinie ... tzn raz dobrze ,raz trochę mniej , ale zawsze jest z kim porozmawiać no i pożartować... . pozdro!

Rura, nie kłam.Zapomniałeś o Gre-gre? znasz też mnie ... Zapewne poznasz i innych.Nie jest źle

ale nie na tyle żeby sie o WAS wypowiadać ! a że poznałem ,to fakt... i jestem bardzo z tego zadowolony...

[PRISTINUS]

Witam. Wybaczcie ale nie mogę uwierzyć że można się nudzić w lesie czy na polu z wykrywką.
A o zwątpieniu to już nie ma mowy . Kiedy w pracy jest nerwowo(a jest prawie zawsze) ,trzydziestu chłopa na głowie , telefony , mejle ,szef ,coś się zepsuje . Siadam w autko i przd siebie . bez śniadania , obiad . Byle dalej od problemów . Po drodze jakieś bułki , woda , baterie
i już jestem gotowy. Wchodzę na pierwsze dostępne pole , czy przechodzony 100 razy lasek ,kilka dołków, łuska , kulka , guzik ,śmieć . I wraca spokój. Zawsze coś ciekawego dzieje się w przyrodzie. Można kogoś spotkać , pogadać. Opadają nerwy , emocje. Cisza spokój i za każdym sygnałem nowa tajemnica pod cewką, Wieczorem wracam spokojny, zmęczony do domu. jakieś piwko po drodze na wieczór. W bagażniku dwie podkowy , siekiera i mokre ciuchy .W domu oglądam drobnicę , co wykopałem i oczywiście Wasze fanty na forum W niedziele to już WIELKIE KOPANIE . Zabieram kolegę czasem dwóch jedziemy na jakąś miejscówkę lub na poszukiwania nowej. Kanapeczki kawa , mapy . Kopiemy razem ,pogaduszki , śniadanie na polanie ,przygoda.
Nie ważne czy wykopię coś fajnego. Cieszą mnie znajdki kolegów i wspólnie spędzony czas.Czytając Wasze posty widzę że wielu myśli i czuje podobnie . Smutne jest to że nasze prawo i niektórzy ludzie nie rozumieją tego i robią z Nas przestępców.
Takie jest to moje hobby i pasja . Pozdrawiam serdecznie Wszystkich zawiedzionych i wątpiących. PRIST...

[Gudziuk]

PRISTINUS nic dodać nic ująć

[naziir]

Dokładnie
Świetna, wyczerpująca wypowiedź na temat
Predator powinien być zadowolony

[Gre-gre]

Witam. Wybaczcie ale nie mogę uwierzyć że można się nudzić w lesie czy na polu z wykrywką.
A o zwątpieniu to już nie ma mowy . Kiedy w pracy jest nerwowo(a jest prawie zawsze) ,trzydziestu chłopa na głowie , telefony , mejle ,szef ,coś się zepsuje . Siadam w autko i przd siebie . bez śniadania , obiad . Byle dalej od problemów . Po drodze jakieś bułki , woda , baterie
i już jestem gotowy. Wchodzę na pierwsze dostępne pole , czy przechodzony 100 razy lasek ,kilka dołków, łuska , kulka , guzik ,śmieć . I wraca spokój. Zawsze coś ciekawego dzieje się w przyrodzie. Można kogoś spotkać , pogadać. Opadają nerwy , emocje. Cisza spokój i za każdym sygnałem nowa tajemnica pod cewką, Wieczorem wracam spokojny, zmęczony do domu. jakieś piwko po drodze na wieczór. W bagażniku dwie podkowy , siekiera i mokre ciuchy .W domu oglądam drobnicę , co wykopałem i oczywiście Wasze fanty na forum W niedziele to już WIELKIE KOPANIE . Zabieram kolegę czasem dwóch jedziemy na jakąś miejscówkę lub na poszukiwania nowej. Kanapeczki kawa , mapy . Kopiemy razem ,pogaduszki , śniadanie na polanie ,przygoda.
Nie ważne czy wykopię coś fajnego. Cieszą mnie znajdki kolegów i wspólnie spędzony czas.Czytając Wasze posty widzę że wielu myśli i czuje podobnie . Smutne jest to że nasze prawo i niektórzy ludzie nie rozumieją tego i robią z Nas przestępców.
Takie jest to moje hobby i pasja . Pozdrawiam serdecznie Wszystkich zawiedzionych i wątpiących. PRIST...

I pozamiatane...