Poszukiwacze skarbów traktowani jak przestępcy.

[lunatyk]

Informacja z pierwszej ręki : Od paru dni całe bieszczady (powiaty bieszczadzki, leski) są objęte specjalnym nadzorem Policji, SG, Lasów Państwowych pod względem detektorystów. Będą kontrolowane wyrywkowo samochody w celu ujawnienia detektorystów (czy wozisz w samochodzie wykrywacz czy nie), a w przypadku znalezienia przy danej osobie wykrywacza będą prowadzone przeszukania w posesjach właścicieli oraz przyległych. Nie będzie to akcja tzw sezonowa, lecz stała !!! Cała sytuacja zaistniała w związku ze zmienąjącymi się przepisami, ale również w większej mierze zaważyła sytuacja z października tego roku (wybuch w Woli Górzańskiej). Uczulam wszystkich...

Nieprawda nie ma takich wytycznych , następny panikosiejca , tak się składa że pytałem się kolegi który tam pracuje i nic takiego nie było !
Po wybuchu w Woli Górzańskiej dostali wytyczne by pouczać detektorystów odnośnie niebezpiecznych rzeczy , prościej mówiąc aby po prostu je zgłaszali , i nie bali się tego robić bo może to uratować komuś życie .
Zresztą w szeregach mundurowych na tym terenie też jest kilku uprawiających to hobby .

[marcin121]

Słuchajcie ktoś celowo rozpowszechnia takie brednie te wytyczne tak samo porozsyłał jakiś typ po
komendach i powiatach Mi dziś znajomy z urzędu miasta mówił że ktoś to robi celowo
Oni pankę mieli bo coś z tym zrobić musieli
Nie wiedzieli że to nie jest instrukcją ani z policji tym bardziej
z archeo

[luger1979]

To nie są żadne brednie, jest źle a po nowym roku będzie jeszcze gorzej.

[Catadero]

Panika paniką a to się dzieje na prawdę.
Lepiej dmuchać na zimne niż przypadkiem się sparzyć. Jeszcze do niedawna byliśmy ogólnie postrzegani jako nieszkodliwi dziwacy. Ot, chodzą tam sobie po polach, deszcz-nie-deszcz, i dłubią w błocie by znaleźć guzik. Medialna nagonka pozostawiła w umysłach tylko jeden sygnał-okradają kraj z zabytków, handlują nimi, sprowadzają niebezpieczeństwo gromadząc niewybuchy. To działa na wyobraźnię.
* * *
Kilka dni temu znajomy poinformował mnie, że będąc w niedzielę z rodzinką rekreacyjnie na plaży był świadkiem spisywania przez Straż Gminną gościa z wykrywaczem. Więc te medialne przekazy ryją nie tylko berety (o co bym się nie martwił) ale także czapki z daszkiem. A to już gorzej.

C.

[piter1205]

Ta to jest , dawno już to pisałem każdy rozgłos jest na niekorzyść. Współpraca z archeo to też pomyłka. Ostatnio chłopcy ze stowarzyszenia na dołku posiedzieli.

[Catadero]

Może jaśniej-z jakiego stowarzyszenia i dlaczego posiedzieli na dołku?

C.

[baży G2]

Pewnie chodzi o ten zlot w Wielkopolsce w październiku. Tam ich podpieprzył ponoć jakiś pajac
http://www.poszukiwanieskarbow.com/foru ... 9&t=191085
http://www.poszukiwanieskarbow.com/foru ... &start=210

[Catadero]

No ale to już "stara sprawa" . Myślałem, że znowu ktoś się pięknie podłożył.
A tamten, ryszardpe z PS, "zasygnalizował" i udupili 9 chłopaków, bo miał żal do jednego z nich.

C.

[propranolol]

Ja myślę że to ktoś celowo sieje panikę, a pismaki załatwiają resztę, piszą głupoty wyssane z palca, byle była wysoka poczytalność gazety. A ludzie to czytają i wierzą we wszystko i jest jak jest. Mam nadzieję że dożyję lepszych czasów i choć jestem już w średnim wieku ciągle mam nadzieję na lepsze jutro.Ale z mojego piękknego hobby nie zrezygnuję.A tutaj zacytuję słowami rapera Peji naszą sytuację :


I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic, nic, nic
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
Ja tak to właśnie widzę, może ty widzisz różnicę
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic, nic, nic
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic - dalej trzeba żyć
Dalej trzeba żyć, dalej trzeba żyć
I nie zmienia się nic, nic, nic

[MisterTwister]

Ja z moim WKZ-tem wymieniłem się pismami z zapytaniem z mojej strony o to jak postrzegane jest i bedzie moje dotychczasowe kopanie.
Odnieśli się bardzo rzeczowo i precyzyjnie do mojego pytania. Poszukiwania NIE ZABYTKÓW, na polach uprawnych gdzie nie ma obawy o zniszczenie nawarstwień kulturowych i nie będących w rejestrze - w takich sytuacjach według mojego WKZ-tu zastosowanie ma ustawa o rzeczach znalezionych. W opisanym przypadku nie ma mowy o zadziałaniu "Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami".
Wożę ze sobą te pisma, z podkreślonym akapitem który odnosi się do moich poszukiwań. Mam jednocześnie świadomość, że nadgorliwy funkcjonariusz może mnie spisać na polu i zabezpieczyć detektor jako potencjalny dowód w sprawie. Jednak żaden sąd nie wyda nigdy żadnego wyroku skazującego gdy przy mnie nic nie znajdą ani w moim domu. Czasowa utrata detektora - to jedyne co mnie może spotkać. Dlatego analizując te niebywałe promocje na rynku wtórnym mam upatrzonych kilka tanich analogów - niska cena a i żal nie będzie jak zatrzymają kija w depozycie. Deus i Bułgar z przeznaczeniem na poszukiwania plażowe, podwodne i nocne :-0
Niepotrzebnie się nakręcacie - budzi to niepotrzebne emocje. Ci co spali dotąd spokojnie po nowym roku nadal będą mieli spokojny sen. Hieny cmentarne muszą jednak bardziej uważać.

[DEX]

https://youtu.be/hryBkZFmK1M takie cus na czasie

[marcin121]

Ale wychodzi bardzo powazna sprawa jak zarekwiruja
Kolekcje wtedy ma sie problem
I to naprawdę nie są żarty

[lunatyk]

Trzeba otwierać muzeum , albo fanty do wora i do rzeki
Co ma być , będzie , polak potrafi wszystko obejść , a to co zakazane jeszcze bardziej kręci .

[mariusz_w4]

Właśnie chodzi mi po głowie taki dil, otwieramy takie "wirtualne" muzeum gdzie gromadzimy nasze fanty , a później fikcyjnie wypożyczam je na jakiś czas i mamy u siebie ,kwestia papirologi i podpisów i zalegalizowania muzeum. Masz papier że fanty są muzeum a ty je masz wypożyczone .Oczywiście sprawa wymagała by konspiracji i odrobiny zachodu ale jeśli to nie zabronione to dozwolone

[luger1979]

Legalizacja fantów? Lepiej głośno o tym nie mówić, skąd to masz, jakieś kwity kupna itp. Wszystko do bańki po mleku i zakopać gdzieś, jak my tego nie wykopiemy to może ktoś za 100 lat się ucieszy jak będzie już inne prawo.