Trochę takie głupie pytanie, czy podczas wysadzania różnych rozrywek, dochodzi do detonacji znajdującego się w nich MW? Oglądam czasami na yt akcje z rozminowywania chociażby wybrzeży Francji z pocisków okrętowych i tam przy wysadzaniu jest tylko pśtyk i już.
Tam gdzie rozcieli pocisk wodą i potem przenieśli resztę na plecaku w inne miejsce wybuch (eksplozja) nie była duża bo materiał wybuchowy który pozostał nie był szczelnie zamkniety. W pozostałych przypadkach np. tam gdzie było dwa pociski na piasku (plaża) wybuch był już spory nie bawili się w rozcinanie wodą bo pociski były mniejsze.
Był gdzieś kiedyś program, chyba na Discovery o broni itp wynalazkach. Mały ładunek kumulacyjny przyłoźony do niewybuchu. Dziurka grubości palca w korpusie i cały mw wypalony. Dziurka gotowa do zawieszenia na haku.