Loslau pisze:yukon pisze:Po nitce do klebka,chyba akcja wystartowala.
"Akcja" była taka że podkablował go telefonicznie osiedlowy szpieg z gatunku tych, co od dziecka chcieli być milicjantami - ale nie zdali testów psychologicznych i sprawnościowych (czyt. strażnik miejski)

Nie wiązał bym tego na siłę z mitycznymi "akcjami" wymyślanymi przez facebookowych celebrytów

zwłaszcza iż tamta miała rzekomo odbywać się poprzez inwigilowanie grup na fb za pomocą szpiegów typu Żubr, Kaczka, borsuk i Szynszyl

tutaj kolo był po prostu w złym miejscu o złej porze, nie on pierwszy nie ostatni.
Skopiowałem z profilu Roberta ,czyli jednak plotka okazała się prawdą...
Policyjna akcja "Poszukiwacz" rozpoczęta? Dzisiaj okazało się, że mój news był w 100% prawdziwy. Chyba, że ktoś chce wierzyć w przypadki. Dzisiaj policja przeszukała 5 osób, poszukiwaczy zrzeszonych w stowarzyszeniu detektorystycznym. Czynności tego typu zostały podjęte dzisiaj rano w Wielkopolsce. Wiem, że jedna osoba została zatrzymana. Policyjna akcja ruszyła w Polsce mając na celu zazwyczaj nielegalny handel zabytkami, ale przy okazji - z powodu starych przyzwyczajeń polskiego ośrodka policyjno-naukowego tępiącego detektorystów jak hitlerowcy Żydów - zahaczono też o zwykłych poszukiwaczy. Skoro w Polsce wszystko może być zabytkiem bezcennym dla dziedzictwa, a sprawa legalnych poszukiwań wygląda fatalnie, to zapewne i sukcesy policyjne będą... Jestem przekonany na 100%, że policyjne działania nie polegają jedynie na typowaniach po linii forów i Facebooka, ale dzięki policyjnym donosicielom w świecie poszukiwaczy.
Mój ostatni post informujący o planowanej przez policję akcji rozszedł się po Polsce jak świeże bułeczki. Niektórzy obruszyli się, że gadam głupoty; inni, że ostrzegam przestępców, jeszcze inni zaczęli snuć wizje, że sam zapewne jestem policyjnym, informatorem... Byli też tacy, którzy prosili mnie o odwołanie za jakiś czas tego zamieszania, bo ludzie odchodzą z forów, schodzą do jeszcze głębszego podziemia... Po dzisiejszej wiadomości czuję się w obowiązku napisać jeszcze raz: TO SIĘ DZIEJE NAPRAWDĘ! ŻYJEMY W CHORYM PAŃSTWIE. Nie chcę już wracać do tego tematu... Kto chce, niech słucha; kto nie; prosze bardzo.
To załamujące, ale... wychodzi na to, że lepiej jednak nie chwalić się skarbami? Nie przekazywać ich po cichu do muzeów, jak czyniło to wiele osób do tej pory? Czekać na lepsze czasy? To chore, ale chyba tak... Skarb za wyrok? Nie, dziękuję! Poczekam...