Żołnierz A-W z Szebni
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
więc tak coraz dalej i szybciej, las gęstniał i zaczęła teżego leśnego potoczkarobić się szarówka , "oczy wokół głowy otwarte", nsgle o mało nie padłem na zawał z pod nogi wyskoczył zaspany zając , a był taki zaspany że uciekając mało nie rozbił się o drzewo.Pomyślałem, źe następnym razem musę uważniej stawiać kroki bo okazja na taki posiłek trafia się nie codziennie., ale trudno maszerujemy dalej, w oddali jakby jakąś łunę widać?????, może ktoś ognisko pali(drwale?, leśnicy?, wojskowi?), pytania cisną si ę do głowy?idzemy jeszcze bardziej czujni, ale do tej łuny jest jeszcze spory kawałek , więc Staszek proponuje postuj na " popas" więc przystałem na propozycję z zadowoleniem to i nogi odpoczną a i mój nożyk zobaczy światło dzienne i poczuje się potrzebny, więc po słusznej pajdzie chleba, dwie kostki zdobycznej słoniny i po pół cebuli, obiad jak na przyjęciu królewskim lub u Cesarza Franciszka.do popicia woda z czystego bystro płynącego leśnego potoczkapotoczka, iście królewski posiłek.po "posiłku" jeśli można go tak nazwać ruszamy dalejw kierunku dziwnej łuny , ale już skradamy się jak koty,jesteśmy już bardzo blisko i oczom naszym ukazuje się.........???
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
niemożliwe, już wiem , przecie poznaję już tu byłem , to w oddali mienił się Przemyśl--Polska
łzy same napłynęły mi do oczu i zaczęły spływać po policzkach, poczułem się głupio , zastanawiając się czy czasem Staszek tego nie widzi.


- Jaskółka
- Moderator
- Posty: 2585
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
- Województwo: Pomorskie
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
my w mundurach, w mieście też pełno mundurowych lecz w innych barwach , więc należy miasto omijać szerokim łukiem aby nie natknąć się na jakiś patrol.więc nDKŁADAJĄC KILOMETRÓW STARAMY SIĘ ominąć z daleka miasto, choć kusi i nęci przecie od polaków mogli byśmy uzyskać pomoc i jakąś żywnośc na dalszą drogę , ale rozsądek wziął górę, idziemy dalej spoglądając przez ramie w kierunku znikających migocących światełek, aż tu naprzeciw nam........
????
????
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
leśną dróżką jedzie fura z jednym koniem powożonym przez widać biednego chłopa, który wiózł przysposobione drzewo na opał, też wystraszył się , zatrzymując konia, po chwili zrównaliśmy się....pochwalony rzekłem , na wieki.... odpowiedział, co tu robicie zapytał zaciekawiony, w kilku słowach opowiedziałem o naszej sytuacji.Sięgnął ręką pod siedzenie , ja mocniej przytrzymałem nożyk, ale z pod siedzenia wyciągnął zawiniątko , a w nim jego wyprawka żywieniowa do lasu. Mówi, weżcie wam bardziej będzie potrzebne, ja wracam do domu to coś w garnku będzie, machnęliśmy na porzegnanie i tak rozstaliśmy się udając każdy w swoją stronę, na odchodne krzyknęliśmy , dziękujemy, on odpowiedział na zdrowie i uważajcie na siebie bo czasy niespokojne.
Teraz dalej lasem w kierunku zRzeszowa,ale też bardzo ostrożnie......
???
Teraz dalej lasem w kierunku zRzeszowa,ale też bardzo ostrożnie......
???
- Jaskółka
- Moderator
- Posty: 2585
- Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
- Województwo: Pomorskie
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
widać koniec lasu i polanę, o ! na obrzeżu lasu stoi oparty o drzewo ten którego musimy unikać i omijać, obok oparty i gotowy do strzału mosin, był sam jeden, więc Staszek maszeruje prosto ja zachodzę dużym łukiem bezszelestnie z lewej....
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
zA wracając jeszcze do otrzymanego zawiniątka to wewnątrz znaleźliśmy trzy pajdy swojskiego chleba, w małym gliniaczku utopiony smalec ze skwarkami i obok ogórki kwaszone, istna pychota, zjeść odrazu, czy zostawić na czarną godzinę , tak postanowiliśmy zrobić bo nie wiedzieliśmy co nas będzie nas dalej czekać, takie szczęście może już się nie trafić.
- Toke
- Porucznik
- Posty: 507
- Rejestracja: 26 lut 2013, o 09:26
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Re: Żołnierz A-W z Szebni



Boss dawaj , bo mnie ciekawość zżera

"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości."
Józef Piłsudski
Józef Piłsudski
- MrProper
- Podpułkownik
- Posty: 958
- Rejestracja: 4 paź 2013, o 20:45
- Województwo: Wybierz
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
Ze Staszkiem um€wikiśmy się że na mój znak narobi trochę szumu i zamieszania, więc nastąpił ten moment, dałem znak i Staszek poruszając się dość głośno zwrócił na siebie uwagę , żołnierz chwycił za karabin i już chciał przeładować lecz ja w trzech susach byłem przy nim i wówczas mój nożyk zmienił przeznaczenie, zagłębił się w piersi po lewej stronie między żebrami , w sekundzie Staszek był przy mnie, powalił go i przycisnął mocno do ziemi, wszystko trwało może z 15 sekund , no i po wszystkim, wartownika odciągnęliśmy w pobliskie krzaczki aby koledzy nie znaleźli go zbyt szybko, na pochówek nie było czasu ani narzędzi, teraz ruszamy dalej bogatsi o karabin mosin, zapas amunicji, plecak, wyposażenie żołnierza i suchy prowiant, a teraz jak najszybciej z tąd musimy się oddalić bo zmiana warty może przyjść w każdej chwili i wówczas mogą być kłopoty, ale my do przodu, wytarłem mój nóz i schowałem,może się jeszcze przydać...
????
????
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1703
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
Droga mijała nadwyraz spokojnie i dość szybko---Rzeszów! ominęliśmy go też dość szeroko bez niespodzianek, teraz kierunek Frysztak, Niepla, Bierówka, Warzyce i Jasło...... więc rześko i dziarsko naprzód!!! do domu
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
W tym strachu droga uciekała dość szybko, nie wiedząc kiedy, jak zobaczyliśmy wieżę kościelną z ocalałego kościoła w Szebniach. Czyli Jasło musi być blisko , więc zatrzymaliśmy się i mówię do Staszka ...tu musimy się pożegnać , bo ja na pd-wsch do Tarnowca mam jakieś pięć kilometrów , a ty musisz ostożnie minąć Jasło i dalej na Skołyszyn do Biecza , masz jakieś 15 kilometrów na dowidzenia, powiedziałem ...myślę że spotkamy się jeszcze , oby w spokojniejszych czasach, podałem mu karabin z amunicją , miał dłuższą i trudniejszą drogę i ruszyliśmy po uściśnięciu sobie ręki, tak rozstaliśmy się po tylu przygodach , czy będzie nam dane jeszcze kiedyś się spotkać? ruszyliśmy każdy w swoją stronę.
- boss64
- Zasłużony
- Posty: 1266
- Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
- Województwo: Wybierz
Re: Żołnierz A-W z Szebni
oczywiście wymieniliśmy nsię adresami bo pamięć jest ulotna , zapisany adres ukryłem dla bezpieczeństwa w podszewce czapki, tam mi nie zginie, adres i numer jednostki, może si ę kiedyś przydać.