Panzerwerk 775
: 18 gru 2012, o 00:37
Nawiazujac do watku o majorze Karabanowie ,chcialbym opisac i przytoczyc niezwykla historie pzw 775 !
Jest ( a wlasciwie byl) nieduzym bunkrem wchodzacym w sklad centralnego odcinka MRU , jeden z ponad 30stu obiektow polaczonych systemem podziemnych korytarzy .
Polozony na skraju wsi Wysoka (Hochwalde) mial za zadanie bronic mostu na jednym z kanalow taktycznych . Dwupoziomowy bunkier wyposazony tylko w jedna kopule pancerna dla dwoch karabinow masz. MG 34, kazamate pancerna dla 37 mm dzialka Pak 35/36 i strzelnice paszczowa do obrony wejscia z km MG08 . Byl jednym z bunkrow osobiscie wizytowanym przez Hitlera latem 1938 roku . Po tej wizycie wodz wydal rozkaz o zakonczeniu prac w rejonie MRU , uwazajac budowe systemu za zbedna i zbyt kosztowna wobec nowej doktryny wojennej jaka podjely wowczas hitlerowski Niemcy .
Jest pamietna noc z 29 na 30 st 1945r ... wskutek niesamowitego wrecz zbiegu okolicznosci , wlasciwie wrecz omylkowo rosyjskie odzialy "przelamuja " obrone MRU ! Batalion mjr Karabanowa wkracza jako pierwszy , ok godz 23:00 dociera on do Wysokiej gdzie po krotkiej wymianie ognia z niemiecka piechota , dociera on pod pzw 775 . Bunkier odpowiada ogniem i tak nawiazuje sie dosc krotka potyczka . Ogien dzial rosyjskich czolgow skutecznie elimimuje bunkier z walki ! Fizylierzy przy pomocy saperow oczyszczajacych przedpole dostaja sie na strop obiektu i zaczynaja obrzucac go ladunkami .. niepotrzebnie .. bowiem smierc zalogi przychodzi z "dolu" 30 m pod ziemia
dowódca Pz.W.775, SS Oberscharführer Andreas Mark von Kleiner chcac uniemozliwic rosjanom wdarcie sie do podziemnego systemu, podejmuje dramatyczna decyzje o wysadzeniu gornych kondygnacji bunkra wraz zaloga .
Cel zostal osiaagniety..
Zaiprowizowany ladunek skladajacy sie z kilku skrzyn amunicji do polowego dzialka, odpalonych za pomoca granatow , spelnia swoja powinnosc ...
Potezna eksplozja skutecznie odcina od systemu panzerwerk zabijajac i raniac jednoczesnie kilkunastu czlonkow zalogi . Rosjanie wdzierajac sie pozniej do wnetrza obiektu tylko stwierdzaja ten fakt , poczym nie udzielajac pomocy rannym oddalaja sie , by zapasc w okolicznych lasach i czekac na lacznosc z dowodztwem !
Pozno w nocy dwoch ocalalych z potyczki obroncow pzw775 udaje sie do wsi gdzie zostaja opatrzeni , sa to volksturmista Heinrich Bergmann z Pomorza, oraz miejscowy elektryk Richard Lintmeyer, i to a podstawie ich wspomnien powstala ta relacja .
Dzis niestety ale dostep do podziemi , a i takze do dolnej czesci bunkra sa niemozliwe , ze wzgledu na zniszczenia dokonane eksplozja i na wode pobliskiego jeziora .Dolna kondygnacja ,szyb klatki schodowej i poterna prowadzaca do obiektu jest zatopiona odmetami jeziora ... swoja droga itny raj dla pletwonurkow...
Ponizej kilka fotek i link do filmiaka z tego obiektu...
http://www.youtube.com/watch?v=evxKmYqB3zA
Jest ( a wlasciwie byl) nieduzym bunkrem wchodzacym w sklad centralnego odcinka MRU , jeden z ponad 30stu obiektow polaczonych systemem podziemnych korytarzy .
Polozony na skraju wsi Wysoka (Hochwalde) mial za zadanie bronic mostu na jednym z kanalow taktycznych . Dwupoziomowy bunkier wyposazony tylko w jedna kopule pancerna dla dwoch karabinow masz. MG 34, kazamate pancerna dla 37 mm dzialka Pak 35/36 i strzelnice paszczowa do obrony wejscia z km MG08 . Byl jednym z bunkrow osobiscie wizytowanym przez Hitlera latem 1938 roku . Po tej wizycie wodz wydal rozkaz o zakonczeniu prac w rejonie MRU , uwazajac budowe systemu za zbedna i zbyt kosztowna wobec nowej doktryny wojennej jaka podjely wowczas hitlerowski Niemcy .
Jest pamietna noc z 29 na 30 st 1945r ... wskutek niesamowitego wrecz zbiegu okolicznosci , wlasciwie wrecz omylkowo rosyjskie odzialy "przelamuja " obrone MRU ! Batalion mjr Karabanowa wkracza jako pierwszy , ok godz 23:00 dociera on do Wysokiej gdzie po krotkiej wymianie ognia z niemiecka piechota , dociera on pod pzw 775 . Bunkier odpowiada ogniem i tak nawiazuje sie dosc krotka potyczka . Ogien dzial rosyjskich czolgow skutecznie elimimuje bunkier z walki ! Fizylierzy przy pomocy saperow oczyszczajacych przedpole dostaja sie na strop obiektu i zaczynaja obrzucac go ladunkami .. niepotrzebnie .. bowiem smierc zalogi przychodzi z "dolu" 30 m pod ziemia
dowódca Pz.W.775, SS Oberscharführer Andreas Mark von Kleiner chcac uniemozliwic rosjanom wdarcie sie do podziemnego systemu, podejmuje dramatyczna decyzje o wysadzeniu gornych kondygnacji bunkra wraz zaloga .
Cel zostal osiaagniety..
Zaiprowizowany ladunek skladajacy sie z kilku skrzyn amunicji do polowego dzialka, odpalonych za pomoca granatow , spelnia swoja powinnosc ...
Potezna eksplozja skutecznie odcina od systemu panzerwerk zabijajac i raniac jednoczesnie kilkunastu czlonkow zalogi . Rosjanie wdzierajac sie pozniej do wnetrza obiektu tylko stwierdzaja ten fakt , poczym nie udzielajac pomocy rannym oddalaja sie , by zapasc w okolicznych lasach i czekac na lacznosc z dowodztwem !
Pozno w nocy dwoch ocalalych z potyczki obroncow pzw775 udaje sie do wsi gdzie zostaja opatrzeni , sa to volksturmista Heinrich Bergmann z Pomorza, oraz miejscowy elektryk Richard Lintmeyer, i to a podstawie ich wspomnien powstala ta relacja .
Dzis niestety ale dostep do podziemi , a i takze do dolnej czesci bunkra sa niemozliwe , ze wzgledu na zniszczenia dokonane eksplozja i na wode pobliskiego jeziora .Dolna kondygnacja ,szyb klatki schodowej i poterna prowadzaca do obiektu jest zatopiona odmetami jeziora ... swoja droga itny raj dla pletwonurkow...
Ponizej kilka fotek i link do filmiaka z tego obiektu...
http://www.youtube.com/watch?v=evxKmYqB3zA