Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Dzis o 17.00 mija 70 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego,mysle ze warto o 17 zatrzymac sie na chwile i podumac o tych wszystkich ludziach ktorzy w powstaniu zgineli.
Czesc ich pamieci!
Duzo sie ostatnio mowi i pisze o tym czy powstanie bylo konieczne czy bylo pomylka ktora nie powinna miec miejsca w historii.
Ale ja nie o tym, w ta rocznice chcialem zapytac,czy wy bedac wtedy w Warszawie wzielibyscie udzial w powstaniu?
Ankieta wyzej.

http://youtu.be/sV2G-W0QqpQ najprosciej

Wczoraj, a właściwie dziś w nocy podczas "Polaków nocnych rozmów przy grillu" poruszyliśmy ten sam temat - czy mielibyśmy taką odwagę Ile osób, to tyle postaw, zależnie od wieku i płci, bagażu doświadczeń. Ale wielu z nas poświęciłoby swe życie

A dla pana Bogusława za dosadność

Bardzo zdecydowanie bym wziął udział.

Prosto mi jest w tej chwili powiedzieć TAK wziąłbym udział w Powstaniu...
Ale nikt z nas nie był i mam nadzieję, że nie będzie w sytuacji próby dla samego siebie.
Bo kiedy mówię TAK wybieram walkę... a do pokoju wbiega moja 2,5 córeczka, i ja jak pewnie każdy
ojciec chciałbym widzieć jak dorasta. Więc może wyjechać z żoną i córką jak najdalej, przecież
jeszcze można ocalić skórę...
Czy zostać walczyć, narazić rodzinę na męczarnie i śmierć, co robić...
Może gdybym miał 17-23 lata to napisałbym TAK!!!, bez ogródek, wszak nawet dziś oglądając wiadomości widzimy, że to wiek podwyższonego ryzyka "żyj szybko umieraj młodo".
Ale przecież tam ginęli też ojcowie, którzy walczyli o wolność dla swoich córek i aby nie mordowano im żon....dlatego mimo wszystko mówię TAK.

Wędrus pisze:...Ale przecież tam ginęli też ojcowie, którzy walczyli o wolność dla swoich córek i aby nie mordowano im żon....

Zginąć w nierównej walce, ale z poczuciem wolności, niż zostać odartym z godności przed plutonem egzekucyjnym
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=90-7aDvIB0c[/youtube]

Właśnie - walka, albo łapanka i KL, często zakończony piecem krematoryjnym, zakatowaniem lub pójściem na druty, zastrzelenie pod murem podczas przypadkowej egzekucji, albo chowanie głowy w piasek i nadzieja, że może na mnie nie trafi...Ja jednak wybrałbym walkę.