Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
- SaperDębica
- Chorąży Sztabowy
- Posty: 378
- Rejestracja: 31 paź 2012, o 12:09
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Dębica/Rzeszów
Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Zapraszam do dyskusji i prezentacji swojego wyposażenia
Aka Signum 7272 MFD
Rutus Alter 71
XP DEUS
White's Spectra
White's 5900 Di Pro SL
Deteknix Xpointer Wader
Rutus Alter 71
XP DEUS
White's Spectra
White's 5900 Di Pro SL
Deteknix Xpointer Wader
- yukon
- Administrator
- Posty: 10936
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Ja sobie wlasnie kompletuje graty na wyjazd do PL,bede tu wrzucal swieze nabytki,wczoraj przyszedl namiocik i spiwor,ten spiwor to bedzie zakladany na zwykly spiwor jakby bylo zimno i mokro,calosc wazy tyle co nic,wczesniej targalem namioty,ktore namakaly,byly ciezki i do bani,konczylo sie tak ze takiego namoknietego gowna czasami nawet nie skladalem, raz zobaczylem foty na jakims bieszczadzkim forum z opisem
"schronisko ludzi ktorzy nielegalnie przekroczyli granice!"
zobaczymy czy taki foliowy namiot rozlozony miedzy drzewami bedzie ok i go wiatr nie porwie:spoko:
"schronisko ludzi ktorzy nielegalnie przekroczyli granice!"

zobaczymy czy taki foliowy namiot rozlozony miedzy drzewami bedzie ok i go wiatr nie porwie:spoko:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- explokera
- Marszałek
- Posty: 3223
- Rejestracja: 9 maja 2014, o 21:11
- Województwo: Mazowieckie
- Imię: A.
- Lokalizacja: na zachód od Wisły
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Yukon ten namiot to jednorazowka.
Jedno wielkie g... ,mialem cos takiego na nocne wypady na ryby.
Rwie sie od byle patyka.
Juz lepszy hamak i palatka,przynajmniej zmija nie wlezie jak zimno bedzie.
Jedno wielkie g... ,mialem cos takiego na nocne wypady na ryby.
Rwie sie od byle patyka.
Juz lepszy hamak i palatka,przynajmniej zmija nie wlezie jak zimno bedzie.

...50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............1000 ml nawet te nieznane .....
- Catadero
- Forumowy reporter
- Posty: 1697
- Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
- Województwo: Wybierz
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Co zabieramy? Wszystko! Ja zwykle zabieram to, co potrzebne (i to co może być potrzebne ale zwykle nie jest
). jeśli wypad kilkudniowy to wiadomo-śpiwór i "dymany" materac, lekki namiot (3 osobowy bo lubię wygodę
). Ale i tak najczęściej nocleg w samochodzie (dlatego kombiak). A w terenie?. Tak było wczoraj na dwudniowym wypadzie.
Oczywiście plecak z zawartością typu apteczka (w tym środki przeciwbólowe-jako niepijący z konieczności nie mam problemów z bólem głowy ale koledzy...często), zapasowe słuchawki (bez nich już nie potrafię szukać), baterie, napój itd. Jest co nosić, ale kto z sobą nosi nikogo nie prosi.
Darz Bór.
C.



Darz Bór.
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- St. Szeregowy
- Posty: 16
- Rejestracja: 6 sty 2016, o 19:16
- Województwo: Łódzkie
- Imię: Stachu
- Been thanked: 3 times
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Nie mam takiego doświadczenia w poszukiwaniach jak wielu z Was, to zaledwie kilka lat i bywa, że przyłapuję się w czasie akcji na tym, że o coś nie zadbałem. Człowiek ciągle się czegoś uczy a jak się nauczy to i tak w między czasie zapomni a jak sobie przypomni to i tak jest za późno.
Na wykopki zabieram do samochodu oczywiście wykrywacz. To numer jeden na liście, którą zrobiłem na stałe po tym jak pojechałem raz 35 kilometrów z samym tylko pinpointerem.
Drugie to saperka i szpadel. To pierwsze na lżejsze grunty, drugie wiadomo. Jest też nóż i szczotka druciana. Nożem strugam kilka kijków, którymi zaznaczam sygnały, żeby później kopać po kilka dołków naraz. To wszystko oczywiście w terenie gdzie nikogo nie ma. W miejscu widocznym z daleka działam "żabim skokiem". Szczotka druciana służy do wstępnego czyszczenia ubłoconych butów,szpadla i łańcuchów "krowiaków".
Kolejny ważny przedmiot to srajtaśma. Dwie rolki. Na kupę ni ma siły a nie zamierzam podcierać się liśćmi jak jeden z moich znajomych, którego piekła potem po tych liściach dupa albo spodniami, które usrał swego czasu mój szwagier i wracał do domu w majtkach.
Jest i woda mineralna trzy sztuki do picia, obmywania rąk po kupie, czyszczenia sprzętu i fantów. Poza tym zabieram ręcznik, mydło, dodatkowe buty trapery,gumiaki,skarpety, lekką kurtkę, koszulkę na zmianę,czapkę z daszkiem,czapkę terrorystkę,normalną czapkę. Oczywiście latem co nieco odpada.
Pakuję też słuchawki, latarkę na czachę, dodatkowe baterie do latarki i detektora,dodatkowe rękawiczki, termos z kawą, kanapki i cukierki.
Pewnego wieczora chodziłem po mokrym polu i zaczęła chybotać mi cewka, nabierała tyłem błota i kicha. Było straszliwie zimno i nie mogłem odkręcić nakrętki aby podłożyć uszczelkę i dobrze umocować cewkę. Od tamtej pory zabieram kombinerki.
Są i worki na śmieci, 100 litrów na większy złom, sprzęt i buty żeby nie zapaćkać wnętrza samochodu.
Kolejne rzeczy to środki na komary i kleszcze, gaz pieprzowy na nieżyczliwe stwory, apteczka ze środkami na kwachy żołądkowe, które lubią sobie czasem podjechać pod górę przy wańce-wstańce , parkemed na gnaty, aspirynę, ketonal, bandaż, plaster i takie tam na wypadek zranienia się podczas penetracji jakiegoś śmietnika.
Wracając do kupy to uczciwie przyznam, że każdego kupsztala rzetelnie zakopuję aby mnie nikt nie posądził o psucie krajobrazu "papierzokami".
Mam również taśmę biało-czerwoną w razie wykopania bomby lotniczej. Mniejsze zło zakopuję głębiej, ale bomby nie dałbym rady.
Z innych gadżetów wypada jeszcze wymienić GPS,lustrzankę, telefon i kamerkę, która cały czas filmuje teren wokół samochodu żebym później wiedział jak wyglądają łachy, którym ewentualnie zachciałoby się podrapać mi samochód lub urwać lusterko.
No i najważniejsze...
dwie półlitrowe flachy wódki i dwa szczeniaki. To znakomite argumenty do dyskusji z życzliwymi lub nieżyczliwymi rolnikami. Mam i przepojkę na wypadek gdyby rolnik miał pragnienie na miejscu i musiał przepijać.Jest także zagrycha-kiełbacha gdyby zechciał zagryzać.
Zabezpieczenie przeciwko milicji obywatelskiej to żelazna porcja lekkiego złomu, którą umieszczam obok samochodu aby łatwo udowodnić w razie czego poziom mojego szaleństwa. Właściwe fanty umieszczam do czasu zakończenia czesania w miejscu oddalonym nieco od samochodu.
Na dziki mam tylko gwizdek. Wypróbowałem go kilkakrotnie i albo te dziki naprawdę były zaskoczone, albo olewały mnie rutynowo, nie wiem, nie pytałem.
Listę wyposażenia zamykają pety, dwie zapalniczki,mata na wypadek zarycia się w błocie, dwa koce i książka dla żony jeśli akurat jest ze mną a znudziło jej się chodzić.
To by było na tyle.
Pozdrawiam i Darz Dół!
Stachu.

Na wykopki zabieram do samochodu oczywiście wykrywacz. To numer jeden na liście, którą zrobiłem na stałe po tym jak pojechałem raz 35 kilometrów z samym tylko pinpointerem.

Kolejny ważny przedmiot to srajtaśma. Dwie rolki. Na kupę ni ma siły a nie zamierzam podcierać się liśćmi jak jeden z moich znajomych, którego piekła potem po tych liściach dupa albo spodniami, które usrał swego czasu mój szwagier i wracał do domu w majtkach.
Jest i woda mineralna trzy sztuki do picia, obmywania rąk po kupie, czyszczenia sprzętu i fantów. Poza tym zabieram ręcznik, mydło, dodatkowe buty trapery,gumiaki,skarpety, lekką kurtkę, koszulkę na zmianę,czapkę z daszkiem,czapkę terrorystkę,normalną czapkę. Oczywiście latem co nieco odpada.
Pakuję też słuchawki, latarkę na czachę, dodatkowe baterie do latarki i detektora,dodatkowe rękawiczki, termos z kawą, kanapki i cukierki.
Pewnego wieczora chodziłem po mokrym polu i zaczęła chybotać mi cewka, nabierała tyłem błota i kicha. Było straszliwie zimno i nie mogłem odkręcić nakrętki aby podłożyć uszczelkę i dobrze umocować cewkę. Od tamtej pory zabieram kombinerki.
Są i worki na śmieci, 100 litrów na większy złom, sprzęt i buty żeby nie zapaćkać wnętrza samochodu.
Kolejne rzeczy to środki na komary i kleszcze, gaz pieprzowy na nieżyczliwe stwory, apteczka ze środkami na kwachy żołądkowe, które lubią sobie czasem podjechać pod górę przy wańce-wstańce , parkemed na gnaty, aspirynę, ketonal, bandaż, plaster i takie tam na wypadek zranienia się podczas penetracji jakiegoś śmietnika.
Wracając do kupy to uczciwie przyznam, że każdego kupsztala rzetelnie zakopuję aby mnie nikt nie posądził o psucie krajobrazu "papierzokami".

Mam również taśmę biało-czerwoną w razie wykopania bomby lotniczej. Mniejsze zło zakopuję głębiej, ale bomby nie dałbym rady.
Z innych gadżetów wypada jeszcze wymienić GPS,lustrzankę, telefon i kamerkę, która cały czas filmuje teren wokół samochodu żebym później wiedział jak wyglądają łachy, którym ewentualnie zachciałoby się podrapać mi samochód lub urwać lusterko.
No i najważniejsze...

Zabezpieczenie przeciwko milicji obywatelskiej to żelazna porcja lekkiego złomu, którą umieszczam obok samochodu aby łatwo udowodnić w razie czego poziom mojego szaleństwa. Właściwe fanty umieszczam do czasu zakończenia czesania w miejscu oddalonym nieco od samochodu.
Na dziki mam tylko gwizdek. Wypróbowałem go kilkakrotnie i albo te dziki naprawdę były zaskoczone, albo olewały mnie rutynowo, nie wiem, nie pytałem.
Listę wyposażenia zamykają pety, dwie zapalniczki,mata na wypadek zarycia się w błocie, dwa koce i książka dla żony jeśli akurat jest ze mną a znudziło jej się chodzić.
To by było na tyle.

Pozdrawiam i Darz Dół!
Stachu.
- These users thanked the author G-Stachu74 for the post:
- Toke
- Rating: 5.56%
- Toke
- Porucznik
- Posty: 507
- Rejestracja: 26 lut 2013, o 09:26
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)






Kurde , Stachu perfekcja normalnie

Ja z Twojej list poza wykrywką i saperką, to tylko gumiaki i nóż , z tym że gumiaki mam zawsze w aucie, a nóż zawsze przy sobie

No i jeszcze lustrzanka i apteczka, ale to też z reguły zawsze mam w plecaku

"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości."
Józef Piłsudski
Józef Piłsudski
- Wędrus
- Administrator
- Posty: 2741
- Rejestracja: 10 wrz 2012, o 20:59
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Galicja
- Has thanked: 42 times
- Been thanked: 125 times
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Jedyne czego Stachu zapomniał, to paka prezerwatyw 

- Rating: 5.56%
"Prawdziwy Polak nie kradnie, tylko zdobywa w walce, konfiskuje albo rekwiruje"
-
- Porucznik
- Posty: 652
- Rejestracja: 10 sty 2014, o 17:46
- Województwo: Wybierz
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Stachu robisz chyba wypady tygodniowe? Ja na taki jednodniowy wypad oprócz potrzebnego sprzętu przy poszukiwaniach zabieram z sobą a właściwie zawsze jeździ to w samochodzie
przybory potrzebne do rozpalenia ognia typu krzesiwo, maczetę, pelerynę przeciwdeszczowa, lornetkę plus dodatkowo coś do żarcia i picia.

- yukon
- Administrator
- Posty: 10936
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
tak wlasnie myslalem ze moze to byc jakas lipa za ta cene i sie porwie przy pierwszym kimaniu,zastanawiam sie czy nie kupic czego stakiego jak na fotach,wiszacy namiot i jak sie glo zlozy to jest bardzo maly,tylko sie boje bo ekipa z ktora bede kopal moze w nocy mi jakies jaja robic,np.odciac sznurki albo ognisko podemna rozpalicexplokera pisze:Yukon ten namiot to jednorazowka.
Jedno wielkie g... ,mialem cos takiego na nocne wypady na ryby.
Rwie sie od byle patyka.
Juz lepszy hamak i palatka,przynajmniej zmija nie wlezie jak zimno bedzie.

Akurat sa na promocji po $39,tak jak mowisz zmija ktora szuka ciepla nie wejdzie a i stado zubrow idace o 5 rano na wyzerke mnie nie stratuje

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- Festung
- SPEC
- Posty: 1523
- Rejestracja: 8 lis 2012, o 18:35
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Sátoraljaújhely
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Żubry na bank cię nie stratują ale możesz dostać z roga
I widzę fajne miejsce na ognisko pod tym czymś 


Gdybym był cukierkiem jaki miałbym smak?
Byłbym twardym cukierkiem, innych opcji brak!
Dlaczego twardym skąd wybór taki?
One się wszystkim dają we znaki.
Stara szakala bajka.....
Byłbym twardym cukierkiem, innych opcji brak!
Dlaczego twardym skąd wybór taki?
One się wszystkim dają we znaki.
Stara szakala bajka.....
- Jacol303
- Major
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2013, o 15:52
- Województwo: Wybierz
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Witam,

Festung tylko ognisko z drzew liściastych, najlepiej olcha albo bukFestung pisze:Żubry na bank cię nie stratują ale możesz dostać z rogaI widzę fajne miejsce na ognisko pod tym czymś


Pozdrawiam,
Jacol303
" Słodko jest za Polskę umierać "
https://www.youtube.com/watch?v=vKIdRsMcQVw
Jacol303
" Słodko jest za Polskę umierać "
https://www.youtube.com/watch?v=vKIdRsMcQVw
- stomek
- Pułkownik
- Posty: 1154
- Rejestracja: 22 kwie 2014, o 11:00
- Województwo: Mazowieckie
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Stolicy okolice
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Ognicho musi być
bo nocki chłodne w Biesach , a to takie jakieś nie osłonięte po bokach 


Wszystkie prezentowane przedmioty zostały znalezione podczas rodzinnych spacerów na giełdach i targach staroci ,nie zostały w żaden sposób namierzone oraz wydobyte za pomocą wykrywacza metali czy podobnych urządzeń.
- Dżulka
- Generał Broni
- Posty: 2021
- Rejestracja: 28 gru 2012, o 12:05
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Dziewczyny widzicie czego nie mamy ??? 

"Idź przez życie z podniesionym czołem, a nie z zadartym nosem." Magdalena Samozwaniec.
- Wredny Borsuk
- Porucznik
- Posty: 733
- Rejestracja: 20 gru 2013, o 13:20
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Lublin/W-wa
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
A ja mam inne podejście - im mniej, tym lepiej i wygodniej. Zwłaszcza, że nie uskuteczniam kilkudniowych wyjazdów ze spaniem w lesie, wolę wynająć jakąś kwaterę, borsuki przywykły do wygodnej nory 
W terenie mam przy sobie tylko:
- wykrywacz;
- saperkę;
- telefon;
- torbę na mosiądz (taką "włóczykijkę" po brytyjskiej masce gazowej, wystarczy), a w torbie:
- szczoteczkę do zębów (do wstępnego oszczotkowania znalezisk);
- klucz oczkowy do rozcalania "calaków";
- pudełko na znalezione drobiazgi;
- butelka wody, batonik;
- zapasowe baterie (nie zawsze).
W 99% przypadków nic innego nie było mi potrzebne.
Z większego wyposażenia przydaje się czasami mała terenówka.
To wszystko.

W terenie mam przy sobie tylko:
- wykrywacz;
- saperkę;
- telefon;
- torbę na mosiądz (taką "włóczykijkę" po brytyjskiej masce gazowej, wystarczy), a w torbie:
- szczoteczkę do zębów (do wstępnego oszczotkowania znalezisk);
- klucz oczkowy do rozcalania "calaków";
- pudełko na znalezione drobiazgi;
- butelka wody, batonik;
- zapasowe baterie (nie zawsze).
W 99% przypadków nic innego nie było mi potrzebne.
Z większego wyposażenia przydaje się czasami mała terenówka.
To wszystko.
Żaden z obiektów prezentowanych na zdjęciach nie został przeze mnie zlokalizowany ani wydobyty z wykorzystaniem wykrywacza metali bądź innego urządzenia lub narzędzia. Przedstawione sceny i ich opisy są jedynie zaimprowizowanymi rekonstrukcjami.
- Yarek vel KIM
- Moderator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 14 lis 2012, o 15:03
- Województwo: Śląskie
Re: Co zabieramy w teren( plecaki, gps, namioty, noże,sprzęt biwakowy itp)
Jeszcze tylko suche skarpety na zmianę i apteczka 
I jest komplet

I jest komplet