Strona 1 z 1

alkomat

: 7 lip 2015, o 20:52
autor: lyr
Przymierzam się do kupna alkomatu , na allegro jest tego pełno , jestem w stanie dać 300 - 400 zł czy za tą cene kupie w miare uczciwy i jakiej firmy wybrać ?

alkomat

: 7 lip 2015, o 23:06
autor: Wędrus
Bąbel, taniej będzie nie pić w tygodniu :brecht:

alkomat

: 7 lip 2015, o 23:42
autor: lyr
wędrus nie ma takiej możliwości,światek piątek czy niedziela bimberku na zdrowie napić się trzeba :popijawa: hehehe

alkomat

: 8 lip 2015, o 17:48
autor: chemik
Polak nie kaktus pić musi :piwko: Ja sobie kupiłem Sentech AL-6200 ale na ile jest on miarodajny ze sprzętem atestowanym to nie mam pojęcia :hmm:

alkomat

: 8 lip 2015, o 18:04
autor: yukon
Mowiles Lyru ze do pracy cie zabieraja a na wykopkach kieruje wedrus,wiec na co ci to? :D

alkomat

: 8 lip 2015, o 21:40
autor: lyr
yukon w pracy na bramie zmeniła się firma ochroniarska ,jak stara ochrona była to nie było dmuchania a teraz na okrągło a ostatnio dmuchałem nawet jak wychodziłem z pracy[jak mi kazali dmuchać to im powiedziałem tak [a co ja w browarze pracuje że wychodząc z roboty miałbym wolty] ,a i nieraz w niedziele do południa jak trzeba gdzieś autem pojechać a w sobotę coś się łykało to strach

alkomat

: 8 lip 2015, o 23:23
autor: autsajderek
Siemka.
Ja kupiłem 2 lata temu CA2000. Zalecają kalibrować co 12 m-cy, ja kalibruję co 6, z racji jeżdżącej pracy wolę mieć zawsze sprawny. Ogólnie jestem zadowolony, aczkolwiek odczyty wyższe niż 0,5 promila (bo w promilach jest wyskalowany) nie są miarodajne. Wyniki porównywałem z alkomatem Alkocensor IV.
Jeżeli szukasz czegoś w charakterze alkomatu, a nie alkowykrywacza, polecam szukać w modelach, które można kalibrować odpowiednią mieszaniną gazów i na które dostaniesz papier wzorcowania/walidacji po takiej kalibracji gazem. Jak się czegoś nie da skalibrować i ustawić w żądanym zakresie pomiarowym, to będzie to tylko wskaźnik, a nie miernik i z czasem mocno będzie Ci oszukiwał. Czujniki alkoholu z czasem zmieniają nieznacznie swoje parametry.
Ważne jest, żeby takiego ani żadnego alkomatu nie używać bezpośrednio po wypiciu - zbyt duża dawka alkoholu w wydychanym powietrzu uszkadza delikatny detektor alkoholu oparty w tych lepszych alkomatach o związki platyny (chyba)...

alkomat

: 10 lip 2015, o 00:57
autor: suchy
Lyr raczej to nie wina nowej firmy ochroniarskiej tylko pracodawcy który wraz ze zmianą firmy zmienił ich obowiązki :) a ustawa mówi jasno ze musisz poddać sie badaniu nie ważne czy przy wyjściu, wejściu czy w czasie pracy, jeśli pracodawca nakazał firmie takie "praktyki"..,
a co do alkomatu to pomyślałbym o Alkohicie x5, a najbezpieczniej to nie pić przed robotą :popijawa: ;)
pozdrawiam.
Dawid

alkomat

: 10 lip 2015, o 08:12
autor: Łopatolog
Gdzieś czytałem lub słyszałem że towarzysze ze wschodu stosują kroplówki :diabełek: Problem wyziewu znika ,lecz jak na impreze iśc z kroplówką??? :diabełek:

alkomat

: 10 lip 2015, o 08:32
autor: autsajderek
Alkohol w kroplówkach i brak wskazań alko jest wierutną bzdurą. Po pierwsze - podanie alkoholu dożylnie jest niemiłosiernie bolesne, po drugie, jak alkohol dostanie się do krwiobiegu, to musi zostać gdzieś oddany - taka wymiana następuje m.in w płucach, więc tak czy inaczej w wyziewie będzie. Oczywiście wypić 0,5l, a przyjąć donację 0,5l... hehe o ile wypić się da 0,5 na głowę, to taka ilość dożylnie jest nie do przyjęcia, biorąc pod uwagę, że zdrowy człowiek ma ok 5-6l krwi, to wystarczy 25ml alkoholu, żeby ululać kogoś prawie w trupa... To takie rozważania teoretyczne, bo i tak nikt o zdrowych zmysłach nie podał by sobie alko dożylnie.
Inna sprawa - zwróćcie uwagę na krew wypływającą z jakiejś niewielkiej ranki. Gdy potraktujemy ją spirytusem, momentalnie następuje koagulacja krwinek, jak również tkanek skóry właściwej i żywego naskórka. Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby podać nawet niewielką ilość alkoholu dożylnie? Momentalnie uszkodzeniu ulegają składniki krwi, jak również nabłonek naczyń krwionośnych...
Efekt takiej akcji można przewidzieć.... :zombie: :zombie:
To tak na marginesie :)

alkomat

: 10 lip 2015, o 10:36
autor: zadzior
Ja mam AL7000 i to już jest całkiem przyzwioty sprzęcik, kalibracja 55 zł + przesyłka. Podejrzewam że raz uratował mi prawko. Popiłem dobrze i na drugi dzień po południu miałem jechać autem, czułem się normalnie, ale na wszelki wypadek dmuchłem w mojego przyjaciela :-) i pokazał prawie 0,3 promila. Po godzinie ponowne dmuchanko i jeszcze cuś tam było, ale już na tyle że mogłem jechać...to pojechałem. Jadę przez jakąś wioskę, patrze :o stoją, zatrzymują mnie i dmuchanko. Kuźwa nie wyobrażacie sobie co wtedy czułem :zombie: fala gorąca, zimna, pot, strach, delirkadelirka, sto myśli na sekundę że jednak coś pokaże, bóg + modlitwa. Jednym słowem koszmar. I wreszcie pan niebieski gada.... wynik zero zero. :-D
Teraz jak mam gdzieś na drugi dzień jechać to nie piję tak ostro bo się przy takiej akcji jeszcze zawał przywlecze ;) a nigdy nie możemy być pewni że alkomat nie wywinie nam wałka.

alkomat

: 10 lip 2015, o 10:47
autor: Festung
zadzior pisze:Ja mam AL7000 i to już jest całkiem przyzwioty sprzęcik, kalibracja 55 zł + przesyłka. Podejrzewam że raz uratował mi prawko. Popiłem dobrze i na drugi dzień po południu miałem jechać autem, czułem się normalnie, ale na wszelki wypadek dmuchłem w mojego przyjaciela :-) i pokazał prawie 0,3 promila. Po godzinie ponowne dmuchanko i jeszcze cuś tam było, ale już na tyle że mogłem jechać...to pojechałem. Jadę przez jakąś wioskę, patrze :o stoją, zatrzymują mnie i dmuchanko. Kuźwa nie wyobrażacie sobie co wtedy czułem :zombie: fala gorąca, zimna, pot, strach, delirkadelirka, sto myśli na sekundę że jednak coś pokaże, bóg + modlitwa. Jednym słowem koszmar. I wreszcie pan niebieski gada.... wynik zero zero. :-D
Teraz jak mam gdzieś na drugi dzień jechać to nie piję tak ostro bo się przy takiej akcji jeszcze zawał przywlecze ;) a nigdy nie możemy być pewni że alkomat nie wywinie nam wałka.
Ostatnie zdanie jest świętą prawdą i każdy powinien wziąć sobie to do serca !

alkomat

: 10 lip 2015, o 10:58
autor: autsajderek
Podstawa to zdrowy rozsądek i świadomość. Świadomość, że nie jesteśmy sami na drodze i możemy komuś zrobić krzywdę...
Mój tato mówił - pomyśl pięć razy zanim coś zrobisz, a jak już się za coś zabierasz, to pomyśl jeszcze nad tym, jakie to może przynieść konsekwencje... i tego się trzymajmy :spoko: