Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Dzisiaj kolega pokazał mi takie cudo, na szczęście dużo go nie kosztował ten "kwiatek"
Dlatego przyszedł mi do głowy taki luźny temacik jak to ludzie potrafią działać aby
uwiarygodnić falsa jako oryginał.

Jakiś wysyp nadpalonych klamer na alegro ostatnio jest szczególnie carskich

Pojawią sie i przestrzeliny, bądź rany odłamkowo-kulkowe. Juz sama lokalizacja w momencie kiedy jeszcze nie widziałem przedmiotu, była mocno problematyczna i sceptycyzm był jak sie okazuje uzasadniony

Wędruś mam prośbę do Ciebie i pozostałych, którzy będą zamieszczać w tym wątku tematy, aby od razu tłumaczyli dlaczego jest to fals.

Gudziuk, mam pewne wątpliwości ponieważ z drugiej strony jak zaczniemy tłumaczyć
detale będzie to wskazówka dla fałszerzy gdzie jeszcze popełniają błędy.
Czyli wiedza pomocna dla obu stron. Sam w tamtym roku kupiłem klamrę carskiej
marynarki, która okazała się kopią.
Popatrz na zdjęcia które wkleiłem z allegro i zabawa "znajdz 3 podobieństwa"

http://allegro.pl/klamra-rosja-carska-m ... 07407.html

p.s. pierwsze co bije po oczach, spalona klamra od strony poprzeczek, a z drugiej strony tylko zaczep,
który "dziwnie" stopił się nie nadtapiając samej klamry.

Wędrus pisze:Gudziuk, mam pewne wątpliwości ponieważ z drugiej strony jak zaczniemy tłumaczyć
detale będzie to wskazówka dla fałszerzy gdzie jeszcze popełniają błędy.

Dokładnie, jak na wojnie. Mamy super czołg ma to to i to, ....i za chwile łup... przestaje być super czołgiem. Zreszta ta klamra jest takim badziewiem, ze trudno cokowiek tłumaczyc jako oryginalne nawet na siłe przy olbrzymiej dawce dobrej woli.

A propo falsów to ostanio czytałem taki artykuł, że kolekcjonerzy amerykańscy przestali kompletnie kupować eksponaty z wojny secesyjne konfederatów, ponieważ praktycznie 99% na rynku dostępnych fantów to falsy