Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Mam dylemat z kasztanem nie potrafie sie dogadać .Jakieś rady porady mile widziane,Ewentualnie spostrzenia itp

małe sprostowanie teren rzekomo prywatny historycznie full. Jak to poryć

zaproś go na wódke

Wędrus - dowciapny Jesteś .Nie da się kasztan teren ogrodził wskakujać mam tam na wjazd włam:((

Łopatolog pisze:Mam dylemat z kasztanem nie potrafie sie dogadać .Jakieś rady porady mile widziane,Ewentualnie spostrzenia itp

Jeśli teren jest fantodajny to wynajmij kilera

Jak nie dogadasz z kolesiem na legala to noc Ci zostaje, ale pamiętam jak mi mówiłeś, że teren
blisko zabudowań. Może jakbyś go zaprosił do szukania razem to by pękł, tylko wtedy pozostaje kwestia podziału ewentualnych znalezisk

Festung - Nie kalkuluje się Twój pomysł:)
Wędrus - to młot nie da się dogadzć nistety ,maj sprzęt maj fant:)))

Daj sobie spokoj niewarto tam wlazic bez zgody,to wlasnosc prywatna,jak chlop niechce to nie i tyle,chcesz byc zlodziejem dla kawalka mosiadzu?

Musisz go urobic w inny sposob,kup na targu ze metr lancucha co wyglada jak zloty, wez od siostry i mamy wszystkie zlote pierscionki,kolczyki itp,i przechodzac obok niego pokaz mu to i powiedz tak:
"o panie tam zem nakopal, na polu u sasiada,tera ide mu to zasniesc bo ja tylko klamry zbieram guziki i niewypaly"
Zobaczysz jak piorun w niego strzeli,bedzie cie karmil i poil abys tylko u niego kopal

yukon pisze:Daj sobie spokoj niewarto tam wlazic bez zgody,to wlasnosc prywatna,jak chlop niechce to nie i tyle,chcesz byc zlodziejem dla kawalka mosiadzu?

Musisz go urobic w inny sposob,kup na targu ze metr lancucha co wyglada jak zloty, wez od siostry i mamy wszystkie zlote pierscionki,kolczyki itp,i przechodzac obok niego pokaz mu to i powiedz tak:
"o panie tam zem nakopal, na polu u sasiada,tera ide mu to zasniesc bo ja tylko klamry zbieram guziki i niewypaly"
Zobaczysz jak piorun w niego strzeli,bedzie cie karmil i poil abys tylko u niego kopal

Podobny chwyt kiedyś zadziałał u mnie.
Miałem w kieszeni znaleziony łańcuszek z medalikiem a tu za plecami gość się pyta
"i co pan w tym lasku znalazł jak tu same śmieci?"
A ja mu z kieszeni fanta i mówię,że nie tylko śmieci.
A to pan może na moje pole pójdzie bo brat obrączkę zgubił w zeszłym roku jak siano grabił i żona go męczy?

Sławetna polska gościnność

Dobre.Tylko polska to nie stany i prędzej bym się misia obawiał

...odpuść a jeśli nie chcesz odpuścić to zostaje rycie nocne....(bez latarki)