Strona 1 z 1

MYSZKA

: 23 sie 2020, o 11:02
autor: Catadero
"Jestem malutki ludzik z plasteliny. Dlatego na imię mi Plastuś.Mam śliczne mieszkanie: oddzielny drewniany pokoik. Obok mnie, w drugim pokoju, mieszka tłuściutka, biała guma. Ta guma nazywa się "myszka". A zaraz koło gumki mieszkają..."
Tyle Maria Kownacka w książce "Plastusiowy pamiętnik". Opowiadanie po raz pierwszy zamieszczone w "Płomyczku" 02 września 1931 roku (książka 5 lat później).
Tym razem inspiracją do poszukiwań był niewielki metalowy krążek znaleziony w szpargałach.
DSCF4834.JPG
Jednak nie znalazłem gdzie, kiedy i jak używano gumki w kształcie koła z metalową nakładką. Natrafiłem jedynie na reklamy.
myszki.jpg
Przy okazji trochę przeczesałem historię "myszki".

Tak naprawdę początki firmy giną w pomroce dziejów. W każdym razie panowie Władysław Rayzacher i Waldemar Pieńkos już około roku 1920 "robili" w branży papierniczej. Firma zaczęła się rozrastać i wkrótce otrzymała nazwę "Pierwszy Krajowy Zakład Wyrobu Gumy do Wycierania". Obydwaj panowie byli bardzo obrotni i przedsiębiorczy co w wielu wątkach wspomnieniowych dało się zauważyć ale natrafiłem na spore rozbieżności, więc to co poniżej nie jest wiążące (przynajmniej jeśli chodzi o okres do 1939).
Wygląda na to, że właścicielem PKZWGdW ( :zakrywa: ) był Rayzacher natomiast Pieńkos był księgowym, współpracownikiem i przyjacielem właściciela. Niejako przy okazji zajmował się budowaniem domów , z których przynajmniej 3 jeszcze stoją.
Firma rozwijała się dość dobrze, popyt na popularne gumki do wycierania był.
Znakiem fabrycznym już w 1928 była oczywiście
Guma Myszka 1928.jpg
GM.jpg
Wybuch wojny nie zatrzymał pracy zakładu. Jednak bardzo mocno ograniczył. Do 1941 roku fabryczka "działała". Była to w zasadzie praca pozorowana-brak było kauczuku. Ale dla istnienia w okresie okupacji trzeba było mieć zatrudnienie. Więc panowie Rayzacher i Pieńkos mieli. ;)
Po wojnie wspólnicy odgruzowali i odbudowali fabryczkę po spaleniu i podjęli działalność, która oczywiście została zauważona przez władze. Firma miała nawet swoje stoisko na Targach Poznańskich w 1946 r.
targi poznanskie.jpg
Wkrótce zaczęły się "podchody". Jakieś duże sumy pieniędzy , oskarżenia, domiary( z poplątanych opinii w necie nie wiadomo kto komu co dał i za co, ale wiadomo,że firma przeszła na własność państwa).
Na bazie "GUMY MYSZKI" powstała Technochemia (1950), która jednak nie miała prawa do zastrzeżonego znaku fabrycznego-myszki. Wymyślono zatem, że najlepszym znakiem firmowym będzie wizerunek gołąbka pokoju narysowanego przez Pablo Picassa na Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju-Wrocław 1948.
I to okazało się...niewypałem. Po prostu ludzie nie chcieli wycierać ołówka gołąbkiem :o Żądali myszki, zwracając gumki z gołąbkiem.
Państwo odkupiło znak fabryczny i natychmiast zaczęły się podchody, o których pisałem wyżej.
kreslarska.jpg
W końcu sprawa oparła się o sądy (jak pisałem obaj panowie byli obrotni i nie dali sobie "w kaszę dmuchać" i na koniec wyszło:
trzech prezesów Technochemii za przekręty, łapownictwo itp zostało skazanych na odsiadki po 8 lat więzienia.
Ale by nie było zbyt różowo-Rayzacher i Pieńkos otrzymali po 2 lata. W zawieszeniu. :bezradny:
A guma?
Guma miała się dobrze. Ze znakiem myszki sprzedawała się bardzo dobrze. Eksport także miał się dobrze, prowadzony przez Coopexim.
coopexim.jpg
Przedwojenni właściciele zniknęli w pomroce dziejów, gumki myszki-także.
Tylko wciąż nie wiem do czego były te "MYSZKI" o kształcie koła.

C.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 05:51
autor: tisio
Może coś w rodzaju tarczy polerskiej, np. w stomatologii?

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 07:52
autor: Catadero
No właśnie nic nie wiadomo. Teoretycznie powinienem kiedyś zarejestrować taką gumkę. A tu nic.

C.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 14:50
autor: szperacz11
Jest to dość duże ,więc albo to jakaś wersja gumowej tarczy polerskiej albo po prostu egzemplarz reklamowy pokazujący ofertę firmy a szerzej nie produkowany.
Faktycznie w necie nic nie ma o okrągłej myszce.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 19:14
autor: baży G2
Wiecie co ? Coś takiego było przy starych maszynach do szycia. Takie skojarzenie.
https://www.occasion.pl/images/przedmio ... 119995.jpg
https://thumbs.img-sprzedajemy.pl/1000x ... 686992.jpg
Jak będę na działce w weekend postaram się zdjąć to kółko z nakładek.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 19:45
autor: Waclaw
"Takie coś " to napęd do nawijania nici na szpulkę, którą potem mocuje się pod stopką. Wszyscy co kiedykolwiek szyli na maszynie wiedzą o czym piszę.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 19:52
autor: Shadows
Te okrągłe służyły m.in do zmazywania pisma maszynowego, ale też i do zwykłych celów. W maszynach do szycia nie były stosowane.

Re: MYSZKA

: 24 sie 2020, o 20:33
autor: Shadows
Szybko znika możliwość edycji, więc...