Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Miałem nie pisać poczekać jeszcze trochę z tym postem ,ale wolę dać wam ostrzeżenie przed zakupem na OLX co ja już kupiłem zapłaciłem i dałem się zrobić w hu.... na 220 zł klamerki artylerii grenadierów.
Klamra już jest od jakiegoś czasu w posiadaniu innej osoby,a gość wystawia nie swoje fanty i sprzedaje je po promocyjnych cenach.
Kasy już raczej nie odzyskam ,przejdę się jutro albo w przyszłym tygodniu jak nie odzyskam gotówki od gościa w co wątpię na komendę.
Podsyłam zdjęcia do aukcji z OLX .
Tyle razy kupowałem na OLX i nigdy nikt nie zrobił mnie w jajo ,ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz.
Kasy już i tak nie odzyskam choć mam dane gościa ,numer konta ,screeny rozmów , to na komendzie i tak będą mieli wyjebkę.

Osobiście wziął bym wiertarke i zrobił kolesiowi otwory w kolanach żeby mu woda zeszła. Kiedys miałem podobną sytuację, kwota podobna, facio mieszkał 250km odemnie i czuł się bezkarnie. I trasznie sie zdziwol jak pojawilem się w jego drzwiach z wiertarką akumulatirowa i wiertłem 12. Szybciutko kase oddał. To nawet nie chodziło o pieniądze, ale o robienie ludzi w chu.a

Ciekaw jestem ile osob sie nabrało czy tylko ja jestem taki glupi.

Jak transakcja jest na słupa, to można szukać wiatru w polu, sprzedający okaże się jakimś oryginałem spod Ostrołęckiego MPK. Guzik wtedy policja zdziała.
Powiem tak, trzeba uważać, zachować czujność, wybierać transakcję za pobraniem, domagać się więcej zdjęć z różnych ujęć itd. Oszustów nie brakuje, ostatnio chciał pewien kupujący z zagranicy przelać mi 6000 zł. Zdziwiło mnie że chce do mnie wysłać jeszcze kuriera, pod mój dom i koniecznie za pośrednictwem Paypal dokonać transakcji. Byłem za bardzo ciekawy, za dużo pytałem, oszust się obsrał i więcej już nie odpisał.

I ta pieczątka carska co on sprzedaje też już jest u innego gościa a podobno dalej aktualna , ta klamra była już na olx wczesniej za 200 wystawiona a warta co najmniej 600