Oglądacie czasem "Poszukiwacze skarbów-Kto da więcej" ?
Odcinek nr 7. Odcinek
szczególnej troski.
Jeden pan przytargał do studia moped. Wg niego-bezcenny. Zakupiony w antykwariacie na zachodzie, jeden z dwóch istniejących (ale tego nie da się zweryfikować).
Podobno holenderskiej produkcji z 1933 roku (na zbiorniku paliwa "malnięte" BJ 1933.). Dość idiotycznie to wygląda. Zwykle jest tam nazwa lub logo producenta. Ten powinien mieć nazwę "Gazelle" w co bardzo wątpię.
Pewien tego jest właściciel, nie neguje tego prowadzący, przytakuje e k s p e r t
Ekspert ocenia pojazd na 3900-6900.
Achom i ochom nie ma końca. Właściciel raczy za niego wołać "tylko" 8000. Moped trafia na salę aukcyjną i tu się dzieje
Dość, że wylicytowana cena to 7000. Ale właściciel przekonany o wyjątkowości posiadanego (jakby nie było jednego z dwóch istniejących egzemplarzy) nie spuści poniżej 8000.
I dobrze. Zabiera swój unikat do domciu.
I kwintesencja.
To może być jedyny taki moped na świecie !
Jak dla mnie to składanka z kilku mopedów z lat 30 XX wieku z dodanym silnikiem z lat1946-50.
Z silnikiem SACHS w latach trzydziestych produkowano setki tysięcy mopedów. Miedzy innymi :
ADLER, BRENNABOR, DIAMANT, GOER, HERCULES, NSU, TRIUMPH (niemiecki), URANIA, WANDERER...
Prawa strona silnika Sachs powinna wyglądać tak
Sachs 98.JPG
A wygląda (na mopedzie pokazanym w studio i licytowanym) tak
K1B.JPG
Dlaczego?
Bo po drugiej wojnie światowej ruskie zabrali sobie z Niemiec fabrykę silników SACHS ( miedzy innymi) i zaczęli produkować własny pojazd w Kijowie - K1B.
I dlatego silnik w tym "unikatowym" motocyklu wygląda tak (fota z katalogu fabrycznego Kijowskich Zakładów Motocyklowych.
DSCF6756.JPG
Bo ta niby Gazela holenderska napędzana jest przez ruską podróbkę silnika SACHS.
A
ekspert
A tam, zaraz ekspert...
C.