Siadam przy kompie a z lewej, zza szyby wciąż podglądają mnie gołębie. Aparat mam pod ręką, więc nawet z miejsca nie muszę się ruszać
DSCF4811.JPG
DSCF4815.JPG
Czasem na parapet zawita wróbel. Wieczorami stadami szaleją jerzyki.
I to wszystko.
Jeśli nie liczyć kawek i wron drących dzioba na dachu i siadających na antenie satelitarnej.
Dwadzieścia lat temu do karmnika przylatywały różne ptaki. Było kolorowo.
Dzisiaj-ubogo.
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.