ROBALE

[wolfram]

Hatsan, ty brutalu
Ale są muchówki, które właśnie teraz, jesienią, szczególnie lubią siadać. Właśnie z Borów sobie dwie sztuki przywiozłem. We włosach. To STRZYŻAKI.
Niby groźne nie są ale bardzo nieprzyjemne odczucie gdy coś ci po głowie łazi.

Resztę doczytajcie sobie w necie.

C.

Nie jestem brutalny , to swiat zwierzat rzadzi sie odwiecznymi prawami natury .
Zasada nr 1 mowi : Kto ma laczka ten poluje Mucha (jak widac na fotce) byla boso
A strzyzaki ? Brrr , mialem okazje poznac je blizej tej jesieni

[lath]

ten robaczek ze szczypcami jak skorpion to najprawdopodobniej: Zaleszczotek książkowy

[vel skansen]

Dzięki lath .
A ten wielki chrabąszcz, który odwiedził mnie nocą ?

[Catadero]

Ten "nocny chrabąszcz to pływak żółtobrzeżek (niech to Niemiec napisze )

G.B..jpg

C.

[CYGAN]

Siestrzewit żółtobrzeżek..

[człowiekpiachu]

W Szczebrzeszynie........

[vel skansen]

Panowie ale chrabąszcz nie pływał, tylko wylądował ciemną i późną nocą na moim tarasowym stole pod parasolem z dala od wody~300m.
Wczoraj natomiast miałem okazję osobiście spotkać się ze strzyżakiem (nie mylić ze strażakiem ) i kleszczem. Myślałem, że po przymrozkach robale zapadły w sen hibernacyjny, ale się pomyliłem .Oba okazy znalazłem na mojej odzieży wierzchniej na szczęście .

[CYGAN]

Sam dziś takie wyciągałem z włosów...są szybkie i trudno je strącić z powierzchni skóry

[reiv]

Ooo i mnie tez takie cos obłazi, a wiec tak to cholerstwo sie nazywa. Nie boją się zadnego preparatu na owady i tak jak Cygan piszesz nie da sie tego zdjać ze skory, szczegolnie w rekawiczkach. A jak sobie wedruja wokół uszu czy po szyji to mozna k..cy dostac

[vel skansen]

Z kurtki dały się zdjąć bezproblemowo, choć mucha straciła jedno skrzydło w trakcie przeprowadzki. Do zdjęć użyłem liścia w obawie, że mogą wejść pod ubranie . Miałem pietra .

[Catadero]

Panowie ale chrabąszcz nie pływał, tylko wylądował ciemną i późną nocą na moim tarasowym stole pod parasolem z dala od wody~300m.

Żółtobrzeżki, chociaż wodne, oddychają powietrzem atmosferycznym. Kiedy zbiornik im wysycha (lub z jakichś innych powodów) szukają nowych miejsc. I latają. Zwykle po zmierzchu. Często wpadają na światło, bo dla nich wyznacznikiem siedliska jest światło (np. księżyca) odbijające się od wody.

C.

[vel skansen]

Dzieki C.
Nigdy wcześniej nie widziałem żółtobrzeżków na powietrzu tylko w środowisku wodnym i moje przeświadczenie było takie, że żyją tylko w wodzie.

[GAD]

ten robaczek ze szczypcami jak skorpion to najprawdopodobniej: Zaleszczotek książkowy

tak, to zaleszczotek

[bartek6776]

Podczas czyszczenia fantów ...

[GAD]

Dzieki C.
Nigdy wcześniej nie widziałem żółtobrzeżków na powietrzu tylko w środowisku wodnym i moje przeświadczenie było takie, że żyją tylko w wodzie.

żółtobrzeżki przemieszczają się między zbiornikami wodnymi, więc można je spotkać w przeróżnych miejscach