niewybuchy

[przemq]

Imo powinno się zgłosić, ale , ale ... każdy chyba wie jak przez prawo są traktowani poszukiwacze.
W przypadku gdy mili panowie w błękicie zaczną wypytywać "skąd obywatel wie o tym niewypale" to może się skończyć na zatrzymaniu "do wyjaśnienia" naszych fantów.

Naznajdowałem tego szajsu ostatnio (głównie 45mm OB do muchobijki). Oczywiście każdego zakopałem, ewentualnie wyniosłem w gęste krzaki.
Jeśli ktoś znajdzie i zdrowy rozsądek nie nakaże mu zostawić tego w spokoju, to niestety nie moja wina jeśli sobie kuku zrobi.

[grzesiek75]

kolego przemeq masz dzieci?
Wyobraź sobie że twój nastoletni syn/córka podziela twoją pasję i ciekawy znajduje rozrywkę którą zostawił tatuś lub kolega tatusia...
napisałeś:
"Jeśli ktoś znajdzie i zdrowy rozsądek nie nakaże mu zostawić tego w spokoju, to niestety nie moja wina jeśli sobie kuku zrobi."
A co jak zabraknie tego rozsądku?Będziesz chodził po lesie i zbierał dziecko z krzaków?

[przemq]

Grzesiu, idąc tym tropem rozumowania to chodząc po lesie, trzeba kasować wszystkie grzyby z kropkami, zabijać wszystkie żmije itp bo jeszcze jakiś miś o małym rozumku znajdzie i ...
Tak jak ktoś tu wspomniał, niektóre niewybuchy same z siebie nie wybuchają, potrzebują odpowiedniej zachęty, choć zdarzają się pewne wyjątki.

Jeśli sprowadzamy wszystko do "a gdyby to twoje dziecko" to najlepiej w ogóle zrezygnować z tego hobby.

Jeśli moje dziecko by się tym interesowało, to odpowiednio bym je "uczulił" na te rzeczy.


Znajduje-zakopuje i maskuje. Wyjątkowe ciskam w bagno lub zakopuje 2 razy głębiej.

[grzesiek75]

nie wszyscy chodzący po lesie są tak otrzaskani w niewypałach jak ty...część ludzi nawet nie wie że to jest niebezpieczne...
Kilka lat temu wybrałem się do lasu z moimi dwoma synami i wyobraź sobie chwila nieuwagi a mój starszy woła do mnie (trzymając ponad głową kawał pocisku uzbrojonego!)tata patrz! i śmiga nim przed siebie !
Myślałem że dostanę zawału!
TO JEST WŁAŚNIE UKRYWANIE ROZRYWEK W KRZAKACH!
Także jeśli nie zgłaszacie to faktycznie zakopujcie głęboko....a nie jak w tym przypadku jakiś baran zostawił na wierzchu.Całe szczęście że nic się nie stało .Dziś mój synek już bardzo dobrze wie że takie wynalazki należy omijać szerokim łukiem....ale czy wszystkie dzieci?

[przemq]

Nie twierdzę że jestem obcykany, bo już na jednym z pierwszych wypadów znalazłem tak uroczy i niepozorny przedmiot że się włos na głowie jeży.

Ty mówisz o ukrywaniu w krzakach, co jeśli ów przedmiot znalazł się tam w sposób naturalny(czyt. wystrzelony i tam spadł). Nikt go nie tykał przez 70lat?
Co wtedy, kogo winić?


Sorrki, ale naprawdę denerwująca jest ta narzucona odpowiedzialność, nikt przez długi czas nie wiedział że tu leży, nagle ja znalazłem, zakopałem z powrotem i już ma mnie gryźć sumienie że może to ktoś kiedyś odkopie.
Nie byłoby problemu gdyby niebiescy przyjechali, zawiadomili kogo trzeba i zabrali,a nie jeszcze zadawali debilne pytania "skąd ja wiem że tam jest".

[grzesiek75]

Ale uwież mi w moim wypadku tak było! Jedynie wzięli mój numer telefonu w razie jakby nie mieli możliwości podesłac tam patrolu gdy przyjadą saperzy.Obyło się bez pytań czy kopałeś ,jak go znalazłeś...
Jedynie co musiałem podjechać z nimi na miejsce żeby wskazać gdzie leży...
Zawsze możesz powiedzieć że wybrałeś się na spacer popodziwiać przyrodę..

[przemq]

Czy ja gdzieś powiedziałem że ci nie wierze?
Wszystko zależy od charakteru i "widzi mi się" panów w błękicie. Czytałem kiedyś o podobnym przypadku na odkrywcy.
Kolega poszedł do lasu na spacer/grzyby, znalazł chyba moździeżowca, zgłosił, panowie przyjechali i zaczęli przesłuchanie. Nie interesowała ich piguła tylko to skąd zgłaszający o niej wiedział.

Co jeszcze, gdybym jednorazowo dał zgłoszenie to raczej by się nic nie stało, ale kto ma wykrywacz to i znajduje.
Zgłosisz kilka razy to na pewno się domyślą że chodzisz z wykrywką i będzie trzepanie domu.

[radoslav]

Panowie. O to właśnie mi chodziło. O wymuszenie dyskusji na temat co nam grozi nie ze strony znalezionego niebezpiecznego złomostwa ale ze strony władz. Zostawisz niebezpiecznego grata to będą wyrzuty sumienia, zgłosisz to lipa typu przesłuchania, przeszukania itd, itp. co robić???

[kikut]

Panowie. O to właśnie mi chodziło. O wymuszenie dyskusji na temat co nam grozi nie ze strony znalezionego niebezpiecznego złomostwa ale ze strony władz. Zostawisz niebezpiecznego grata to będą wyrzuty sumienia, zgłosisz to lipa typu przesłuchania, przeszukania itd, itp. co robić???

Zgłaszać , chociażby anonimowo !!

[janwierz]

...i ciągle zbierają "żniwo" śmierci ,kalectwa... Głupich nie sieja ,sami się rodzą!! Tak młode, jak i stare pryki Zaraz po wojnie /lata 50-60 np./...często leżało toto na wierzchu, dobrze widoczne i byle jak ogrodzone! Nikt tym się nie interesował,nie próbował zabierać! 2-3 tygodnie oczekiwały na Saperów...

[loopess]

Dobre parę lat temu jak bratnia armia radziecka wracała z powrotem na wschód,niedaleko mojego domu z transportu kolejowego wypadł rosjanom ogórasek,tak ze 120mm,sturlał się po nasypie,przez drogę i zaległ na łące,leżał tak sobie ze cztery dni zanim ktoś się nim zainteresował...potem z tydzień biedni policjanci pilnowali go siedząc w radiowozie zanim zabrał go patrol saperski z tomaszowa mazowieckiego...

Wysyłane z mojego LG-D802 za pomocą Tapatalk 2