Witam
Jak w temacie. Dzisiaj zrobiliśmy sobie wyprawę na Jurę na nasze tarninowe miejsce i zonk. Ani jednej. Wszystko wymroziło wiosną. A tu tarninówkę trzeba robić.
A na Polany Surowiczne nie pojadę Za daleko. Może ktoś kojarzy gdzieś w rejonie Górnego Śląska te krzaczki z owocami