Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Jak obiecałem tak też uczyniłem...
Nieopodal miejscowości Folusz i Bednarki leży wzgórze zwane Cieklinka nazwa pochodzi od miejscowości leżącej nieopodal.
Starsza kobiecinka ukryta w stodole obserwowała wycofujące się wojska niemieckie pierwsze czata potem samochód za samochodem wywozili co się dało wyszabrować. Jasło wysiedlone specjalne oddziały niemieckie przetrząsały domy i zabierały wszystko co cenne ładowali do tych właśnie aut.Z Biecza ,Gorlic wszystko jechało w kierunku granicy , nagły szturm Armii Radzieckiej na przełęcz Dukielską odcięła drogę, i co ciekawe samochody ta zaczęły wjeżdżać w jakąś jaskinię pod tą górą.Bardzo szybko Niemcy wysadzili wjazd zasypując w środku pojazdy z całym łupem.Po kilku latach góra jeszcze samoczynnie zjechała trochę ślad został zatarty całkowicie .Starowince się zmarło, myślę że warto poszukać , czekam na propozycję.
Teraz na pozostałych kolej lubię sensacje XXI wieku.
Jutro kolejna tajemnica oparta na faktach autentycznych.

Na trasie Skołyszyn-Biecz w miejscowości Lisówek był stary zamek na jego terenie znajdowało się wejście do starych lochów w przypadku napadu na zamek można było potajemnie opuścić zamczysko.Zamek ten należał do Królowe Jadwigi i strzegł granic z Rusią.Podczas jednego z najazdów został zniszczony doszczętnie.Mieszkańcy zamku na czas opuścili jego mury przez tajemne wyjście.Po zburzeniu zamku miejscowi ludzie zaglądali do tajemnego wejścia które stało się siedliskiem węży, kto wszedł do środka nigdy nie powrócił,wejście to nazwano bramą ze świata węży do świata ludzkości stąd to węże rozpełzły się po całym Podkarpaciu, miejsce to zwane jest obecnie lodownią .Ludzie do dzisiaj omijają tą jamę ,w której można natknąć się na......
Jutro może coś nowego....

Na trasie z Skołyszyna do Biecza w dawnych czasach prowadziła droga miejscami biegnąca skrajem i przez las.Wracał stary kowal z synem z targu , niósł pełen trzos za sprzedane towary, na skraju lasu został napadnięty przez zbója ze swoją bandą .Zabili kowala lecz syn uciekł.Błąkał się po lesie aż trafił już po ciemku do obcego domu.Przyjęła go gospodyni nakarmiła wysłuchała jego opowieści i położyła ze swoimi dziećmi spać aby wypoczął po tym zdarzeniu a rano wyruszy w drogę do domu.Zasypiając zauważył jak drzwi domu się otworzyły i na progu stanął ten sam zbój który zabił jego ojca.Przesunął się bliżej ściany i przykrył z głową.Gospodyni opowiedziała mężowi o zdarzeniu.Zbój złapał dzieciaka z pod pierzyny i w ciemnościach wyciągnął go na pole i zabił.Syn kowala widząc co się dzieje wyskoczył przez okna i uciekł.Po powrocie do domu zbójnik zauważył że zabił nie syna kowala lecz swojego, oszalał i błąkając się po drodze został pojmany i stracony za swe występki przez kata na rynku w Bieczu.Tak skończył jeden z najgorszych zbójników w tamtym regionie.
Jutro może znowu coś wrzucę....

Ruiny zamku Golesz długie jego perypetie od budowy do częściowej demolki przez Węgrów , Potop Szwedzki praktyczni dokończył jego żywota.Starzy ludzie opowiadają że zapadł się pod ziemię z całym swym zasobnym skarbcem i teraz ciekawostka......
Obiekt zarejestrowany lecz chętnych do poszukiwań nie brakuje ,rozkopywano go wzdłuż wszerz i poprzek aż pewien sprytny kustosz poświęcił kilka dni i również bawił się w rozkopywanie lecz do wykopanych dołków wsypywał gwożdzie ,śrubki,nakrętki itp.co ciekawe robił to kilkakrotnie,już nikt nie rozkopuje w przyszłym roku wchodzą archeolodzy ....jak będzie kasa.
Sprytny ten kustosz. :rotfl:

Bylem kiedys w Bieczu piekne miasteczko ,i nawet jest tam jakies ciekawe muzeum z rzeczami uzywanymi przez kata,i chyba tam nawet byla slynna szkola dla katow

Jeśli poruszyłeś miejscowość Biecz to na zawołanie masz historię:
W okolicznych lasach na drogach biegnących do Biecza gdzie znajdował się zamek Królowej Jadwigi w którym bardzo lubiła przebywać,grasował zbój Becz wraz ze swą bandą .Grabili mordowali,napadali na kupców (zwano ich beskidnikami)dawali się mocno we znaki wszystkim wędrowcom i miejscowym.Wydano na niego karę śmierci lecz bardzo trudno było go pojmać ,lecz do czasy pewnego razu w zasadzce został pojmany i zamknięty w lochach w oczekiwaniu na wyrok.Wyrok był szybki ścięcie przez kata.Nic dziwnego jednak nie zbój płakał jak dziecko prosił o litość aż dziw taki twardy drab.
W zamian za darowanie mu życia chciał oddać cały zagrabiony skarb na rzecz zamku i ludzi, propozycję przyjęto i dzięki jego skarbom założono Biecz nazwa na cześć założyciela i darczyńcy......
Becza nazajutrz ścięto wyrok wykonał kat królewski.Do dzisiaj w Bieczu jest restauracja u Becza......
Co interesujące?

Miejscowość Gorajowice rozpoczęło się wielkie sprzątanie po drugiej wojnie światowej ,miny zaminowane pola , bunkry.Góra o nazwie "Babia Góra"toczyły się wokół niej walki w I wś , w II wś,i to ciężkie.Teren zaminowany od wschodu broniący przed maszerującym wojskiem Radzieckim.Wyparto Niemców lecz niespodzianki wojenne pozostały, w latach pięćdziesiątych wojsko rozpoczęło rozminowywanie terenu po zdarzeniu (wybuch miny zginęło dwóch drwali).Skutki były opłakane zginęło dwóch saperów ach te miny szklane i ceramiczne przekleństwo z drugiej wojny.Ale przejdźmy do sedna , właśnie w tym czasie rodzice wysłali córkę na zakupy do pobliskiego Jasła .Dziewczyna pierwszy raz dostała do ręki pieniądze a kramy i stragany w mieście kusiły i wołały ją swymi kolorowymi ozdobami.Za nim zauważyła że pieniądze się skończyły ,z zakupów do domu w siatce nie znalazło się nic,cóż robić ,cieszyć się z tego co kupiła dla siebie ?. Płakać -nic nie kupiła do domu,rodzice czekają.Zrozpaczona postanowiła powędrować na Babią Górę w strachu przed rodzicami,tak też zrobiła.Ludzie w wiosce w tym dniu słyszeli duży odgłos huku gdzieś w lesie...... dziewczyna do domu już nie wróciła......była szczęśliwa przez jakiś czas ...pozostawiła nieszczęśliwych .Do dnia dzisiejszego można ją spotkać szczególnie w dnie mgliste , często na drodze przez wieś lub w lesie .Wszyscy którzy ją spotkają mówią że dziewczyna jest szczęśliwa......
W sekrecie ?Tez ją spotkałem.....

boss64 pisze:w przyszłym roku wchodzą archeolodzy ....jak będzie kasa.
Sprytny ten kustosz. :rotfl:

Ciekawe, faktycznie z zamku pozostała tylko fosa ale największego spustoszenia pod względem materiału dokonały nawet nie ataki Rakoczego czy Potop a miejscowi, którzy rozebrali budulec praktycznie do ostatniej cegiełki. Obok bardzo ładny cmentarz 1wojenny, niestety bliższe i dalsze okolice przeorane jakiś czas temu przez jakichś , wstyd.

czy wszystkie tajemnicze miejsca w Galicji już zostały odkryte ? Nie, więc może ktoś coś wie!

Galicja skrywa jeszcze wiele tajemnic może ktoś zna jakąś pomogę chętnie w jej rozwiązaniu , może warto ją opisać ,też pomogę ,może warto wydać książkę , tez.........

ja wiem ja wiem ale nie powiem

jak masz tak pisać to lepiej się powstrzymaj ok?
Węrdus

..mW 750 , oj nie ładnie wiedzieć i z koleżankami i kolegami nie podzielić się wiadomościami jeśli wiesz to natychmiast tutaj napisz

boss64 pisze:..mW 750 , oj nie ładnie wiedzieć i z koleżankami i kolegami nie podzielić się wiadomościami jeśli wiesz to natychmiast tutaj napisz

Ano.... nieładnie, nieładnie ......

Betty pisze:

boss64 pisze:..mW 750 , oj nie ładnie wiedzieć i z koleżankami i kolegami nie podzielić się wiadomościami jeśli wiesz to natychmiast tutaj napisz

Ano.... nieładnie, nieładnie ......

Bardzo bardzo nieładnie

no w sumie racja proszę o wybaczenie