Tym,którzy tam zginęli i giną....

Nasza pasja w prasie, literaturze, filmach...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

....W rozległej ciemności jawią się wreszcie niskie, białe rogi macających drogę reflektorów. Zatem jadą po nas. Nie pójdziemy piechotą. Oczywiście Hinda zachwyca się świetną organizacją .
Lora jest duża, rozklekotana. Włazimy na nią skwapliwie , gotowe nawet dla świętego spokoju przyznać Hindzie rację.
Jedziemy--od niepamiętnych czasów pierwszy raz ---nie w zamkniętej budzie czy wagonie , tylko otwartym autem.
Noc jest wiosenna i powietrze jest wiosenne , ale obce w smaku i zapachu . Mijamy jakieś martwe , trwożnie obok drogi przycupnięte domki. Wszędzie cisza i pustka. Nigdzie nie czuje się życia ani człowieka. Nasze wsie , nawet śpiące , umieją być ciepłe i zamieszkane . Tu ---z każdego zakątka wieje smutek i martwota. Hinda mówi : ---" Bogaty kraj ...", a ja myślę---" Bodaj byś w nim na zawsze została, kiedy ci tak pachnie..."
Wreszcie baniata cerkiew na wzgórzu . Gościniec wije się tak, że raz mamy ją z lewej , raz z prawej strony. Czasem znika na długie chwile . Za każdym wynurzeniem się jest większa i większa . Rośnie , garbi się , rozbija na mniejsze kłębki bań . Teraz widać już okrągło wybałuszone okna. Czarne oczywiście. W miarę jak podjeżdżamy cerkiew olbrzymieje , aż staje się ogromna, cienista i martwa.
Starobielski łagier to zatrzęsienie domków i domeczków rozsypanych w sadzie . Dno sadu jarzy się elektrycznymi gruszkami , które rosną na niskich słupach . Dziwne wrażenie robi to ten od spodu podświetlony sad , o bielejących koślawych pniach. Jakieś opaczne , wiosenne " zaduszki ".
Po formalnościach , tych samych co zawsze , puszczają nas do pustej kancelarii, gdzie mamy czekać do rana. Śpimy a raczej męczymy się zwinięte na naszych " wieszczach" .
Rano widzę , że mysz wygryzła mi dziurę w worku na chleb. Zły znak ! Myszy głodne , więc pewnie ludzie też.
Istotnie. Głód był zasadniczą cechą naszego pobytu w Starobielsku. Ze wszystkich dotychczasowych postojów tu dawał się nam najdotkliwiej we znaki.
Cela, do której---po dwunastu dniach kolejnego przepędzania nas po różnych " blokach " --puszczają nas nareszcie, jest duża i robi wrażenie podzielonego tylko przepierzeniami na trzy części klasztornego refektarza. Może trochę na refektarz za niska , ale czymś takim musiała być za dawnych czasów. Dziś jest tu ciasno i ciemnawo , od " dwupiętrowych " naw , biegnących wzdłuż ścian i okien.
Wąskie przejście między nawami tłoczy się w tej chwili od naszej nowo wpędzonej grupy. Ogarnia nas rozpacz. Nary są szczelnie zapchane , zamieszkane , wrogie....Gdzież się tu pomieścimy my? Trudno jednak. Trzeba próbować . Zaczyna się , tak dobrze nam już znana , dotkliwie przykra walka o miejsce. Na " kojkach" podnosi się szum sprzeciwu. Każda krzyczy , że ciasno, że nie chce, żeby iść gdzie indziej. To zawsze bardzo gorzka chwila dla tych " nowych " . Jakże się komu siłą pchać na siennik? Jakże , wbrew nie ukrywanej niechęci i złości lokatorek, sprowadzać się komuś w tę ciasnotę?
Kiedy tak stoję bezradnie......
:hmm: :-D
Awatar użytkownika
szamanka
Kapitan
Kapitan
Posty: 760
Rejestracja: 6 lut 2014, o 15:03
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: miasto paprykarzem osławione

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: szamanka »

:woohoo: :spoko:
:ukłon: naaareszcieeee :brawo:
:pozdro:
▶ ▲▲ reach out and touch Faith
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2585
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

Oh!!!!! To nie wyjechałeś na urlop? I chwała Bogu :-D
:ukłon: :spoko:
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

Majorka za tydzień dopiero :-D ;)
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

..szukając oczyma jakiejś znajomej twarzy, jakiegoś życzliwego spojrzenia , czuję, że mnie ktoś od tyłu trąca w ramię . Oglądam się i widzę na górnym piętrze nar---ruchem owych chimerek z paryskiego Notre- Dame oparte o brzeg " kojki" łokciami --dwie młode , nieznajome mi osoby.
--Niech pani do nas przyjdzie . U nas jest miejsce --mówi jedna z nich , o żbiczym , jak mech zielonym spojrzeniu , podczas gdy druga nie mówi nic , tylko patrzy na mnie z wyżyn swojej "kojki " błękitnymi oczyma.---Prędko ! Niech pani włazi na górę , żeby kto inny nie zajął . My chcemy mieć tutaj panią---przynagla energicznie pierwsza i ciągnie już moje worki.---To bardzo dobra "kojka "> Blisko okna , jasna. I nie ma u nas wszy.....
Jestem im niezmiernie wdzięczna za okazaną gościnność , ale jeszcze się waham .Chciałabym mieć bliżej małą Władzię. Cóż kiedy i ona jedno tylko miejsce zdobyła i to w drugim kącie celi , na piętrze pod oknem. Nie pozostaje mi zatem nic innego , jak przyjąć gościnę tych obcych , uprzejmych pań.....
Bardzo mi śmiesznie dziś tak o nich pisać! Trudno mi uwierzyć po prostu, że był w moim życiu kiedykolwiek okres, gdy Helena z Marysią były mi obce i nieznajome!
Zabawnie , jak to człowiek niczego naprzód nie odczuje i nie przewidzi....
Nie wiedziałam , że włażąc wtedy na tę "kojkę" wspinam się naprzeciw mocnej, oddanej , prawdziwej przyjaźni, którą miałyśmy znaleźć wszystkie trzy na tym wspólnym sienniku w Starobielsku.
Siedząc wreszcie na górze i ---szczęśliwa z otrzymanego miejsca---zaczynam się rozglądać po okolicy. Teraz dopiero , kiedy się wszystko trochę uspokoiło i osiadło , widzę jaka moc znajomych . I z więzień , i z transportów , i z wolności jeszcze .
Po prostu kawałek Lwowa!
Jest "złota Cesia" i pani Stefania , ta z trzynastki na "Specu" , jest Bronia P. , jest owa uratowana ze szponów pajęczycy zza pieca , miedzianowłosa Mariela i wiele innych.
Jak we wszystkich sowieckich więzieniach , mieszanina tu, jak na dolinie Jozafata. W trzech połączonych ze sobą celach siedzi nas chyba ze dwieście! I kogo tu nie ma ? Polki , Rosjanki, Rumunki, Węgierki, Ukrainki z Polski i te z Zakarpacia , Żydówki---wszystko! Wszystko też gada równocześnie , wszystko się kłóci , śpiewa , a jak dobrze pójdzie --bije i wyzywa od ostatnich . Taka jest zwłaszcza " pierwsza kamera" , gdzie z kilkoma wyjątkami zgrupował się najgorszy , najwrzaskliwszy element . Celę środkową , najmniejszą zajęły Żydówki. Na pryczach dmą się piernaty złapanych na granicy bogatych uchodźczyń z Węgier , Rumuni , Austrii, obok takich samych jest Szwarc , zawiedzionych , ubogich wyłapanych przez Sowiety na granicy stworzeń , które się spodziewały znaleźć tu schronienie . No i można powiedzieć że je znalazły! W tej też celi , między " rudą panterą" i durną Salcią , rozłożyła się nasza ideowa Hinda i jest zachwycona intelektualnym poziomem celi.
Trzecią , ostatnią "kamerę" a zwłaszcza jej górne piętra zajęły przeważnie Polki.
Mieszkam zatem na piętrze , na drugiej "kojce" od drzwi koło Marysi i Heleny. "Kojką" nazywa się tutaj pewna przestrzeń na narach , przestrzeń odcięta z dwóch stron na kant postawioną deską . Przegródka taka ma mniej więcej metr dwadzieścia na metr osiemdziesiąt , a muszą się w niej zmieścić trzy osoby. Każda "kojka" ma jeden duży siennik i trzy koce > Poduszką jest własny worek z rzeczami . Nasza prycza trafia właśnie na ścianę z oknem , tak , że światła jest dość . Szybki są wprawdzie z zewnątrz zasmarowane wapnem , abyśmy nie mogły widzieć jakiegoś zabłoconego zaułka. Przez to porysowane jednak w wielu miejscach bielmo widzimy go i tak.
Im bliżej poznaję .....
:hmm: ;)
Awatar użytkownika
borsia
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 1004
Rejestracja: 21 mar 2013, o 11:14
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: borsia »

:brawo: :ukłon:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2585
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

Już myślałam, że o nas zapomniałeś :hmm:
:spoko:
nil admirari
Awatar użytkownika
szamanka
Kapitan
Kapitan
Posty: 760
Rejestracja: 6 lut 2014, o 15:03
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: miasto paprykarzem osławione

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: szamanka »

Sezon ogórkowy w pełni, czas płynie leniwie, ale nie u Bossa :woohoo: :woohoo:
:brawo: :brawo:
i zapytam jeszcze, kiedy kolejny odcinek? jutro? ;)
:ukłon:
:pozdro:
▶ ▲▲ reach out and touch Faith
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

jest to możliwe , :) :ukłon: :ukłon:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2585
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

A jednaj ... niemożliwe :-x
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

już działam daj mi chwilę ;) :)
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

.....moje bezpośrednie sąsiadki, tym bardziej je lubię. Helena siedzi za zbrodnię "pomieszczykostwa" . Ma prócz tego jeszcze jakiś dodatkowy paragraf za " propagandę religijną " . Ratowała i żywiła księży po rozpędzeniu w jej powiatowym mieście klasztoru jezuitów . Z zawodu jest agronomem. Zarządzała majątkiem ojca, borykała się z gospodarstwem , użerała z trudnościami . Jej bezprzykładna niedobita energia wyżywa się na razie w obowiązkach " starosty celi " , ale to wszystko mało . Bardzo ciężkie śledztwo i trzy miesiące ciemnicy o chlebie i wodzie nie złamało jej ani fizycznie ani duchowo. Helena jest obecnie , jak młody szalony wicher, zamknięty w ciasnej skrzyni .
Bezrobocie i brak przestrzeni , do której od dziecka nawykła , to najgorsza kara , jaką jej mogli wymyślić.
Skrajnym jej przeciwieństwem wydaje się Marysia . Jest jak kłębuszek jedwabnego puchu , którym by ktoś owinął szczerozłote , rozumne i gorące serce.
Z usposobienia ---a może z wyrobienia ---jest najbardziej opanowanym , taktownym stworzeniem , jakie znam. Przy całej prostocie , pogodzie i wdzięku , jest bardzo zamknięta i " swoja własna " .
Dużo wody upłynie , nim dowiem się od niej czegoś o jej osobistych sprawach , nim poznam z opowiadań oboje rodziców , męża , dom . Z zawodu jest pianistką . Umie słuchać jak nikt i jak nikt milczeć.
Bardzo nam dobrze razem.
Już to w ogóle ten kąt celi wyjątkowo nam się udał. Naprzeciw na górnych " kojkach " , odgrodzone od nas jedynie wąską rozpadliną przejścia , mieszkają dwie Cesie : złota i różowa, zaś tuż obok nas , na " kojce " pod ścianą , dwie " długie Krystyny " i Danusia. Świetnie się dobrały . Wszystkie trzy są smukłe i wysokie tak, że kiedy śpią , trzy pary bosych stóp sterczą z nar nad przejściem . Wszystkie siedzą za " organizację " . Dłuższa z dwóch Krystyn dostała niedawno z domu farby i szkicownik . Musiała osobno prosić naczelnika o pozwolenie. Zezwolił , żądając jednak , aby mu co jakiś czas przedkładała wszystko , co narysuje , do cenzury. Nie wolno jej też z natury malować, ani krajobrazów ani budynków.
Odchodzą więc różne "natury martwe " , jak tiulki w mojej drewnianej misce , gałązka kwitnącej gruszy w garnuszku, portrety lub ilustracje do opowiadanych przeze mnie bajek i historii. Wymalowała też śliczną talię kart do gry na denkach pudełek od zapałek. Druga Krystynka wyczynia lalki i maskotki ze szmatek i pomysłowe pantofle na " kojkach " . Siedzimy bowiem wszystkie bez butów , które jak w meczecie , na " progu " nar zostawione , czekają grzecznie szeregiem , podłodze. Danusia --trzecia z tej kilometrowej trójki---jest niewyczerpaną kopalnią nowel i powieści , które opowiada z dosłownymi dialogami, jak ongiś Dozia na Brygidkach.
Dom prowadzimy otwarty. Schodzą się .......
:hmm: ;)
Awatar użytkownika
szamanka
Kapitan
Kapitan
Posty: 760
Rejestracja: 6 lut 2014, o 15:03
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: miasto paprykarzem osławione

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: szamanka »

:ukłon: :ukłon:
:) o dzięki, o Wielki
:ściska: :cmok:
i dla Jaskółki też, bo tylko ona ma wpływ na Ciebie
:pozdro:
▶ ▲▲ reach out and touch Faith
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

można tak ująć ;) :-D :ściska:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2585
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

:peace: Dziękuję Bossiku :cmok:
nil admirari
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media i literatura”