Trzeba przyznać, że Cesarz Franciszek Józef ma swoich wiernych i w pełni Mu oddanych żołnierzy. Skupili się przed kilkunastoma laty na forum internetowym i z niedowierzaniem należy przyznać, że ta niezwykła przyjaźń cały czas się rozwija. Najpełniej zakwita jesienią, kiedy to z różnych stron kraju zjeżdżają do Sanoka, aby się spotkać ze sobą. Łączy ich zainteresowanie historią, zwłaszcza I wojną światową i osobą ostatniego wielkiego cesarza Europy Franciszka Józefa. I tak jest od piętnastu laty.
- Dlaczego w Sanoku? – zapytała jedna z dziennikarek Artura Pałasiewicza, jednego z liderów Forum, głównego organizatora sanockich spotkań. – Odpowiedział żartobliwie, lecz bardzo wymownie: - Bo wie pani, drugiego takiego zapyziałego miasteczka galicyjskiego nie ma w Polsce!




