jarol pisze:Stan ogryzka jaki zamieściłem to moim zdaniem bardziej efekt kruchości cynku i reakcji na detonację niż korozji chemicznej.
Tak, to na pewno wpływ "detonacji", szkoda że zarówno tłok zapalnika, jak i sześciołopatkowy wiatraczek jakoś się ową detonacją nie przejął, widocznie taka to i detonacja była...
jarol pisze:
Chyba niewiele widziałeś o podobnie cienkich ściankach ogryzków ze zwykłej stali węglowej, skoro twierdzisz, że byłyby w lepszym stanie po 70 latach w glebie niż ten zapalnik.
Ogólnie rzecz biorąc to niewiele w życiu widziałem zapalników AD-A, ponieważ w moich okolicach zdarzają się głównie odmiany z tworzywa sztucznego. Widziałem za to wiele przeróżnych zapalników cienko- i grubościennych, z przeróżnych tworzyw. Oczywiście zdarzają się przypadki zachowania w stanie niemal idealnym praktycznie każdego modelu zapalnika, tak samo mam praktycznie nienaruszone wersje zapalnika AZ 23 Nb Zn , czy cynkową imitację Zt Z S/30. Zdecydowanie więcej za to widziałem ich destruktów w stanie tak zaawansowanej korozji, że podobna byłaby niemożliwa w przypadku stalowych wersji. Bynajmniej nie z powodu detonacji, bo pochodzą prosto z magazynów amunicji. Idealne gaźniki np. też widziałem, ale spotkałem się również z takimi egzemplarzami, gdzie wraz z resztkami korpusu pozostały jedynie stalowe elementy.
Wiele zależy od okoliczności zalegania danego przedmiotu w ziemi, czasu zalegania i jego zabezpieczeniu przed korozją. Dalej jednak podtrzymuję twierdzenie, że znal nie jest bardziej odporny na korozję od stali węglowej, bo to czysta herezja.
jarol pisze:
No chyba że masz coś do dodania w temacie AD-"a".
Żeby nie było, że sam offtop - proszę bardzo, fragment książki Пырьев Е., Резниченко С. Бомбардировочное вооружение авиации России. 1912 - 1945 гг. na temat zapalnika AD-A, jak ktoś nie zna rosyjskiego, to za tydzień lub dwa przetłumaczę, niestety nie siedzę na necie cały czas.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.