Tym,którzy tam zginęli i giną....

Nasza pasja w prasie, literaturze, filmach...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

.....
-Pięć.
-Pięć, ile piat ?
- Pięć.
- Poczemu nie piat ?
-Bo to nie po polsku.
-Haj wam budiet pięć.
Dialog ten należał już potem do rytuału "prowierki " . Odbywał się zresztą bez śladu uśmiechu z jego strony , a nas właśnie śmieszyła ta jego powaga bardziej , niżby bawił śmiech. " Pakojnoj noczi" , dodawał zawsze na końcu i wychodził . Przedtem jednak odbierał od nas pod rachunkiem igły i nożyczki , dzięki którym mogłyśmy się w ciągu dnia obszyć i obcerować jawnie już teraz za wszelkie czasy . Nici dają nam tutaj też , tylko nie na szpulkach , ale w krótkich kawałkach. Chodzi zdaje się o to , aby uniemożliwić spuszczanie tzw. "paraszutów " do okien niższych cel na piętrze . Te " paraszuty" są ogólnie w tiurmie praktykowanym sposobem porozumienia się między piętrami . Cele przesyłają sobie w ten sposób papierosy , "grypsy " , a czasem mieniają między sobą odzież. My tego nie uprawiamy . Nie mamy nikogo swego na dolnych piętrach.
Wiem natomiast , że Polacy siedzą na naszym . Nie mamy możności porozumienia się z nimi wprost , ale od czegoż uborna? Wprawdzie po każdej "oprawce" dyżurny chodzi po klozecie i starannie zaciera na ścianach wszystkie napisy , nie tak starannie jednak , aby się przecie czegoś nie odszukało. Grażyna znalazła w ten sposób podpis kogoś znajomego i zaczęła się igłą w lakierze , drobniutkimi literami prowadzona korespondencja , która trwała aż do wyjazdu mężczyzn. Jakimś cudem nikt tego nie wypatrzył. Udzielamy więc sobie wzajemnie wiadomości o wojnie, zupełnie ( jak się potem okazało) fałszywych. Bo wedle nich już w styczniu 1941 r. Turcja była w wojnie , Japonia ruszyła na Rosję , a Ameryka biła się od dawna .....Takie małe , w lakierze skrobane literki, które z "uborny" jednej z nieprzeliczonych w Rosji tiurm wydawały nie wybuchłe wojny , głosiły nie zaistniałe konflikty , narzucały z kącika nad paczką więziennych śmieci swą niecierpliwą strategią wszystkim dyktatorom świata! Dziś - kiedy wstecz na to patrzę , wydają mi się żałośnie śmieszne , te z palca wysysane wiadomości, którymi się cele dzieliły między sobą. Wtedy jednak były nam pokrzepieniem na całe tygodnie.
Pewnego razu.....
... :hmm:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2590
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

:spoko:
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

dziś bardzo szybko, wiem było mało sorrrrrrrry, postaram sie poprawić może.... :-D
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2590
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

Dzięki chociaż za tyle :)
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

,.....ku wielkiej radości , tajonej naszej radości , zobaczyłyśmy ,że we wszystkich korytarzach nad oknami umocowują czarne story. Pośpiech , z jakim dyżurny przepędzał nas obok drabiny i wrzeszczał , żeby się nie oglądać , utwierdził nas tylko w przekonaniu , że wojna widocznie zbliża się w nasze strony i że liczą się z możliwością nalotów - skoro przygotowują zaciemnienia . Oczywiście nikt z nas nie precyzował , czyje to bomby miałyby być, ale sama ich możliwość obiecywała " ruch w interesie " , a tego życzyłyśmy Rosji z samego dna serca !
Ten czarny klot dał też mężczyznom do myślenia i małe literki w "ubornie" wśpiewały nazajutrz w czarny lakier nadzieję i radość!
O tym, że Polacy siedzą na tym samym piętrze miałyśmy niestety sposobność przekonać się inny jeszcze ., mniej radosny sposób. Raz zaskoczył nas nagły tumult jakiejś awantury na korytarzu . Krzyki , bieganina trzaskanie drzwiami! Wreszcie z hałasu tego wydźwignął się rozpaczliwy męski głos , wołający po polsku o ratunek. Odgłos bójki i szamotania stawał się coraz wyraźniejszy . Coś przewalało się w naszą stronę . Kłąb walczących ludzi , z tupotem nóg , głuchymi razami pięści , czy kopania , zbliżył się do naszego bocznego korytarzyka . Nad wszystkim zaś górował ów rozpaczliwy , zduszony , młody głos , wzywający pomocy . Wszystkie cele wzdłuż głównego korytarza zaczęły walić w drzwi i wołać o naczelnika. A nieszczęśnik ów , poprzez zziajane sapanie kilku , starających się go widocznie obezwładnić , dyżurnych , charczał z coraz większą rozpaczą:
---Puść ! Puść ! Konstytucja ! Gdzie konstytucja ! Ratunku ! Na pomoc !!
Przewaliło się to popod naszą celę , potem słyszałyśmy zgrzyt klucza w niedalekich drzwiach , po czym kłąb walczących wtoczył się do pustej celi obok . I tam dopiero zaczęła się rozprawa zajadła , zapamiętała , przerywana przeraźliwymi krzykami katowanego człowieka . Aż doszedł nas odgłos głuchego , jakby głowa czyjaś całym rozmachem grzmotnęła o kant łóżka czy szafki , krzyk urwał się w pół tchu i nagła cisza zaległa piętro. Nigdy chyba tak bolącego dudnienia serca nie czułam w sobie , jak podczas tej ciszy właśnie.
Wieczorem przy prowierce , korpuśny , jakiś przyjacielski dziś i potulny , powiedział nam , niby mimochodem , że ciężką mieli dziś przeprawę z jednym "sumaszedszym ".
Trzy razy byłam świadkiem , takiej " ciężkiej przeprawy" w Chersoniu . To , że człowiek , słysząc je , sam , "sumaszedszym " się nie stał , to cud !
Pierwszy i jedyny raz wtedy byłam tak blisko tego katowania naszych , przez które tyle, tyle tysięcy mężczyzn i kobiet przeszło w Rosji! Czasem , w nocy , słyszymy takie dochodzące nas przez jakieś dziesiąte mury , dalekie spamy i krzyki kobiet , ale te już nie robią wrażenia . Zbyt wiele więźniarek widziałam z bliska przy takiej robocie i wiem , co umieją urządzać , naprawdę bez powodu. Nie darmo cztery miesiące siedziałam na 21 !
Chersońska tiurma była jedyna , w której dawano nam......
..... :hmm:
Awatar użytkownika
szamanka
Kapitan
Kapitan
Posty: 760
Rejestracja: 6 lut 2014, o 15:03
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: miasto paprykarzem osławione

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: szamanka »

:ukłon: Nareszcie, ta pauza była zbyt długa
:cmok:
▶ ▲▲ reach out and touch Faith
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2590
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

:spoko:
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

wiem ale czas biegnie , biegnie i brak możliwości powstrzymania go, chyba że ktoś jest zegarmistrzem Świata Tego........ ;)
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

...książki. Raz na tydzień zjawiał się młodziutki - bo chyba kilkunastoletni - przystojny Żydek w mundurze NKWD , z naręczą książek i pism pod pachą. Żywot Lenina, żywot Stalina , żywot Marksa, historia partii, sprawozdania ze zjazdów konferencji itd. Tego oczywiście żadna a nas nie miała ochoty czytać i te książki leżały sobie w szafce , czekając na Żydka w szynelu. W pismach jednak były czasem zupełnie dobre nowele i opisy , tak , że kilka takich zeszytów - ilustrowanych w dodatku - przeczytałyśmy z ciekawością . Jula umie czytać po rosyjsku i ona czyta nam głośno . Rozumiemy wszystko . Pamiętam , że dali nam też jedną książkę Wandy Wasilewskiej , przełożoną z polskiego na ukraiński , książkę napisaną z niezaprzeczonym talentem , pełną jednak tak idiotycznych tendencyjnych , przesadzonych bzdur o Polsce , że trudno ją było brać na serio.
Prócz malowanej siostry z nieodzownym białym beretem i apteczką - mamy jeszcze dwóch doktorów . Jeden stary , mały, o sumiastym wąsie , pamiętający jeszcze na pewno carskie czasy - dziś wbity z mundurem enkawudzisty w biały , tak ciasny fartuch , że rąk do boków przytulić nie może- ma truskawkowy nos , a na nim- grube, powiększające szkła i patrzy spode łba poczciwie i po ojcowsku. Czasem robi wrażenie przepłoszonego i niepewnego siebie . Na jego widok przypomina mi się zawsze ów Koszałek Opałek z " Sierotki Marysi " Konopnickiej. Bawi nas jego płochliwy sposób bycia i te olbrzymie , oczy zza szkieł. Drugi Żyd , też dobroduszny i poczciwy jakiś, podobny jest do piegowatego tapira.
--A lochki u was zdrowe? --pyta nas zawsze przed badaniem . Bardzo głupie pytanie !
To raczej my miałybyśmy prawo je stawiać . Cóż my wiemy o naszych biednych płucach? Tyle chyba , że się męczą od miesięcy dzień i noc , pompując to okropne , upalne powietrze. Tapir stuka , puka bada nas zawsze jednakowo pobieżnie i zawsze jednakowo zaleca nam dużo ruchu na świeżym powietrzu . Idiota !!
Pani W...jest jednak chora naprawdę.
--Het mi nogi pokręciło ....powiada---Drze mnie ;
że niech Bóg broni ! --I prawda . Nie może wcale stanąć . Zapalenie stawów czy reumatyzm? Nie wiadomo ...Dość , że ma nogi jak kłody i gorączkę . Po nocach nie może spać , jęczy . Zmizerniała bardzo, a jej łyczakowska werwa--przygasła.Prosi o przeniesienie do " bolnicy" . Nie ma miejsca. Trzeba czekać, aż ktoś......
... :hmm:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2590
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

:brawo: :spoko:
nil admirari
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

do usług wedle życzeń :-D
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

..wyzdrowieje lub umrze . Pani W...czeka cierpliwie , ale w końcu ma dość . Zakłada głodówkę . Ignoruje korpuśnego przy " prowierce" . Nie wstaje , gdy on wchodzi , co należy do przepisu. Rudzielec się piekli . Ona nic. Siedzi na swoim sienniku pod oknem , podparła ręką brodę i patrzy na niego oczyma , niby to naiwnymi , ale tak pełnymi kpiącego lekceważenia , że tamten ze skóry wyskakuje.
Wrzeszczy że zamiast do "bolnicy" pójdzie do karceru , że to, że tamto. Ona z całym spokojem --na złość mówiąc mu "pan " bo nic ich tak nie irytuje --prosi żeby jej wszystko drugi raz powiedział teraz po polsku , jako że ona po rosyjsku ani w ząb. A wszystko bardzo grzecznie , tylko z tą zjadliwą ironią w oczach . Ale niechże się drzwi za Rudzielcem zatrzasną , pani W.... odzyskuje nagle zwykłą swadę.
--A żeby tych psów przeklętych tak samo jak mnie pokręciło!
Wstawiać mu będę!
Jeszcze czego !
Na widok takiego drania --wstawaj ! Nogi mi popuchli , że do "paraszy" nie dojdę , atu przed takim osłem --psia krew --zrywaj się panie ....Akurat ! Bodajś pękł , hyclu parszywy !
Chyba ze dwa tygodnie trwała ta walka o "bolnicę" . Pisała do naczelnika podanie , robiła głodówkę ---inna rzecz , że fikcyjną --bo ją podkarmiamy z naszych sutych porcji--wreszcie oznajmiają ,że już miejsce jest , ale nie ma noszy i musi na bolnicę przejść piechotą . Co to kogo obchodzi , że się chora w ogóle ruszać nie może . Skończyło się na tym , że Jula z Grażyną zrobiły z rąk koszyczek" i zniósłszy ją z czwartego piętra przez dziedzińce , znów na piętra , odstawiły do szpitala.
Po paru tygodniach wróciła zdrowsza , ale bardziej niż kiedykolwiek rozżarta i nieubłagana . Klęła doktorów i siostry , bo nie leczyli jej wcale , tyle że wikt miała lepszy trochę.
Pamiętam też, że nam .....
:-D :peace: ...
Awatar użytkownika
szamanka
Kapitan
Kapitan
Posty: 760
Rejestracja: 6 lut 2014, o 15:03
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: miasto paprykarzem osławione

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: szamanka »

:ukłon: :brawo:
:pozdro:
▶ ▲▲ reach out and touch Faith
Awatar użytkownika
boss64
Zasłużony
Zasłużony
Posty: 1266
Rejestracja: 19 lis 2012, o 20:04
Województwo: Wybierz

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: boss64 »

sorry przewaliłem godzinę więc pewnie Jaskółka się spóźniła, ale miałem ekipę remontową , dopiero pojechali :sad: , więc brawo dla Ciebie , jesteś pierwsza dziś nagroda!!! Duży wirtualny całus !!!! :cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Awatar użytkownika
Jaskółka
Moderator
Moderator
Posty: 2590
Rejestracja: 9 gru 2012, o 16:23
Województwo: Pomorskie

Re: Tym,którzy tam zginęli i giną....

Post autor: Jaskółka »

:brawo: :brawo: :brawo: :)
Nic nie szkodzi, bo właśnie czytałam wersję roboczą książki o Pomorzu, którą kolega mi podrzucił. Tyż ciekawa :-D
Do jutra ;)
nil admirari
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media i literatura”