Żebracy

O wszystkim i o niczym, na serio i dla zabawy
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
szamann1
KAPRAL
KAPRAL
Posty: 40
Rejestracja: 12 lis 2013, o 16:32
Województwo: Wybierz

Żebracy

Post autor: szamann1 »

Awatar użytkownika
Catadero
Forumowy reporter
Forumowy reporter
Posty: 1700
Rejestracja: 29 paź 2012, o 09:35
Województwo: Wybierz

Re: Żebracy

Post autor: Catadero »

No,no. Odkrywcze, chociaż na widoku.
Nie daję żebrakom niczego.
Kiedyś miałem taki przypadek-prawie codziennie przy dworcu siedział chłopak na wózku inwalidzkim. Chłopak-14-15 lat. Wózek odrapany, poskręcany drutami. Kiedyś zatrzymałem się i zacząłem oglądać wózek. Druty były zbyteczne! Nic nie było pęknięte ani urwane. Taki kamuflaż dla wzbudzenia większego współczucia. I kiedy "biedne dziecko" zaczęło mnie nagabywać o kas ę na leczenie, jedzenie i coś tam jeszcze, powiedziałem: pokaż ręce.
Wierzcie mi-to nie były dłonie kogoś, kto przemieszcza się na wózku od lat dłońmi obracając koła (mam kolegę, który przez lata jeździ na wózku). Gdy się na niego wydarłem, że jest oszustem, kaleka po prostu wstał z wózka, złożył go i bez słowa poniósł w inne miejsce.
I dlatego nie daję...

C.
Awatar użytkownika
CYGAN
Marszałek
Marszałek
Posty: 7776
Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:48
Województwo: Wybierz

Re: Żebracy

Post autor: CYGAN »

Jedynymi ludźmi jakim ja daje są artyści-muzycy...
U nas w Przemyślu to są zorganizowane grupy żebraków....
Szef siedzi w knajpie i wysyła po mieście ludzi, którzy dla niego żebrzą...
A tym co rozmaitych instrumentach wycinaja :gitarzysta: w tunelu na dworku to naprawdę warto dać :spoko:
Gudziuk
SPEC
SPEC
Posty: 1194
Rejestracja: 20 paź 2012, o 20:43
Województwo: Wybierz
Lokalizacja: Dolnyśląsk

Re: Żebracy

Post autor: Gudziuk »

Piasecki już przed I WW opisywał żebraków na Wileńszczyźnie, żaden biedny nie był.
Lepiej być głupcem wśród mędrców niż mędrcem wśród głupców
Awatar użytkownika
vel skansen
Porucznik
Porucznik
Posty: 742
Rejestracja: 30 paź 2012, o 12:34
Województwo: Wybierz

Re: Żebracy

Post autor: vel skansen »

Miałem podobne spotkanie( lata 90-te) z żebrakiem na skrzyżowaniu. Był to rumuński chłopiec około 10 letni, który zbierał drobne od kierowców stojących na czerwonym świetle.
Miał wesołe, pełne życia oczy. Polubiłem jego i z wzajemnością, bo zawsze podbiegał do mojego auta :D . Dawałem raczej słodycze, aż pewnego dnia chłopiec przykuśtykał, dziwnie ciągnąc jedną nogą jakby powykręcaną heine mediną. Zakłopotany spytałem co się stało...a on tylko się szeroko uśmiechnął i powiedział;...cicho, tak mi kazano i puścił mi oko. :o
Później już go nie było, pewnie zmienili mu skrzyżowanie.
vel...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”