Pełne zaskoczenie. Jeden z naszych kolegów z PFE po świątecznym obżarstwie poszedł na spacerek po lesie (pomorskie) i dziabnął sobie około 2 kilo jadalnych grzybków
flammulina.jpg
Rzeczywiście, jadalne i do tego podobno smaczne. To jest płomiennica zimowa (flammulina velutipes).
Chyba trzeba będzie przerzucić się na zimowe grzyby
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten pieprzony borowik amerykański (ksywa smukły) opanuje polskie lasy już nie za naszego życia, że nam pozostaną w pamięci prawdziwki takie, jak na tych ślicznych fotografiach. Piękny temat.
"Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, wrogów poszukam sobie sam, dlaczego ku..a mać bez przerwy, poucza ktoś w co wierzyć mam"
Stare wino i młode kobiety czynią mężczyznę szczęśliwym.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten pieprzony borowik amerykański (ksywa smukły) opanuje polskie lasy już nie za naszego życia, że nam pozostaną w pamięci prawdziwki takie, jak na tych ślicznych fotografiach. Piękny temat.
Trochę Cię zasmucę ,w ubiegłym roku widziałem 3 sztuki pasujące wyglądem do tego "chudziaka" z importu
...50 ml wódki przed posiłkiem zabija wszystkie znane wirusy i bakterie.............1000 ml nawet te nieznane .....
Tak jak mówiłem, mam nadzieję, że ekspansja nie będzie tak szybka, by za naszego życia wyrugowane zostały poczciwe, stare gatunki.
"Przyjaciół nikt nie będzie mi wybierał, wrogów poszukam sobie sam, dlaczego ku..a mać bez przerwy, poucza ktoś w co wierzyć mam"
Stare wino i młode kobiety czynią mężczyznę szczęśliwym.