Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Witam,

Ja tam jednak wolę tradycyjną formę od elektronicznej - tutaj przykład fragmentu mojego zbioru;
Niemiecka książka o zapalnikach niemieckich - około 611 kolorowych plansz w kilku segregatorach;
Zapalniki głowicowe, denne, bomb lotniczych oraz rakiet, do min oraz pułapek itd.
Wydrukowanie tej konkretnej książki zajęło mi kilkanaście tygodni - drukowanie w kolorze, segregowanie, laminowanie każdej strony, oprawa w segregator - mozolne zajęcie. Ale teraz przynajmniej każda strona jest odporna np. na zalanie, i powinna służyć latami - tym bardziej iż nie jest to publikacja ogólnie dostępna. W zasadzie wszystkie posiadane instrukcje w formie elektronicznej
zamieniam powoli i systematycznie w papier. Bezpieczniej, dyski i inne nośniki bywają zawodne.

Pozdrawiam.

Witam można wiedzieć co to za książka (można prosić jakiś tytuł)

pozdrawiam

A kolega Loslau widział takie książeczki jak w linkach?
Co prawda to nie w kolorze ale...
http://www.lexpev.nl/downloads/notesong ... gianfu.pdf
http://www.navweaps.com/index_nathan/Ge ... _Fuzes.pdf
Jeśli nie to

explokera pisze:A kolega Loslau widział takie książeczki jak w linkach?
Co prawda to nie w kolorze ale...
http://www.lexpev.nl/downloads/notesong ... gianfu.pdf
http://www.navweaps.com/index_nathan/Ge ... _Fuzes.pdf
Jeśli nie to

Loslau na milion % widział te linki

Kolego Loslau masz świętą rację z tym żeby jednak przerzucić ważne informacja na papier. Już kiedyś straciłem trochę zdjęć bo się dysk posypał. Więc wiem jaki to ból.

Świetna sprawa, kiedyś może znajdzie się i wydawca