
A o efektach przystosowania ich do wykrywki pisałem w tym temacie:
viewtopic.php?f=64&t=4292&view=unread#unread
Odpuściłem temat i przyzwyczaiłem się do pancernych słuchawek z AT. Ostatnio niestety zgubiłem w lesie osłonę słuchawki (nie występuje jako część zamienna) i temat powrócił. Poszukałem na forach amerykanckich i znalazłem dwa modele słuchawek,(jedne niedostępne już nawet na rynku wtórnym) nadające się w/g tego co wyczytałem do wykrywaczy. Znalazłem jakimś cudem jedne takie na alledrogo i dziś przyszły. Na szybciora wystrugałem trochę patyka i oto co z tego wyszło.
W sztycy nawierciłem otwór pod kabel, pod skosem by nie kaleczył izolacji kabla, obrobiłem brzegi iglakiem, a drugi koniec wypuściłem pierwszym otworem do mocowania podłokietnika. Oczywiście można kupić przejściówkę Garrett-dzek 3,5 ale ze 130 zeta kosztuje

Następnie wywierciłem otwór w dolnej części podłokietnika i wyprowadziłem przewód.
Na wsjaki pożarnyj słuczaj zakupiłem dwa gniazda, jedno na kabel, drugie do wlutowania w płytkę. Wybrałem to drugie.
Metodą prób i błędów dobrałem odpowiednią konfigurację kabli tak by "robiły" z nadajnikiem i zalałem wszystko żywicą epoksydową.
Poniżej zdjęcie słuchawek i nadajnika
A na kolejnych porównanie wielkości nadajników z nowych i starych słuchawek.
Ostatnie dwa już z podłączonym nadajnikiem
Testy domowe wypadły rewelacyjnie. Zero zakłóceń i gubienia sygnału jak w poprzednim modelu. Słuchawki bardzo dobre jakościowo i daje się je nosić klasycznie i za głową. Dźwięk w/g mnie lepszy jak w oryginale, ale mnie słoń na ucho nadepną, więc żadna to miarodajna opinia. Jutro testy terenowe

Dla zainteresowanych podaję model słuchawek: Rapoo H3070