Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Worman, teraz jestem na bank pewny że ktoś znajomy Ci zajumał sprzęt albo na zlecenie.
Wyszatyce to nie jest duża miejscowość, wszyscy się znają.
To nie było przypadkowe.

niestety nie wziąłem pod uwagę tego że mogą mi zajumać i nie mam nr.fabrycznego będę dzwonił do poprzedniego właściciela może on ma, ale co da ten nr.?

a tak na marginesie mam podejrzenia co do jednej osoby ale na razie nie mam dowodów więc siedzę cicho ale czas pokaże kiedyś się sprawa rypnie na pewno

Będziesz miał dowód na wtórny obieg...
A wykrywka kiedyś wypłynie.

Wypłynie na pewno, znaleźliśmy raz na allegro skradziony samochód a raczej maskę, miała charakterystyczny róg...
Swoją drogą to złodziejowi powinno się łapy upier,,lić przy samej dupie sam nie zarobi tylko komuś podpier,,li. Jak masz podejrzenie i zgłosiłeś kradzież na Policję to zrób anonimowy donos na człowieka gdy już złapiesz trochę pewności że jest paserem, ale to musisz być na tyle pewien żeby to zgłosić w ten sposób a jednocześnie niepewien żeby zgłaszać oficjalnie:PP Co jak co ale głupio być potem winnym przeszukania niewinnemu chłopakowi więc przemyśl najpierw to:)

na razie czekam nie zgłaszam na pały bo tak jak pisałem nie mam dowodów ,a generalnie nie chcę mieć z pałami do czynienia myślę że sprawa się sama rozwiąże,dzięki naszemu wspólnemu znajomemu forumowiczowi a mojemu serdecznemu koledze po patyku CYGANOWI latam teraz chwilowo z jego proximą do puki nie stanę lepiej finansowo na nogi

Hejka,

I ja nosze ze sobą XLT-e. Jako iż nie był już "pierwszej młodości" gdy go kopiłem i nosił ślady obijania po glebie na wyspach Hawajskich to pozwoliłem sobie na wymianę obudowy ze względów estetycznych i technicznych. Waga wykrywacza wzrosła bo wbudowałem do niego akumulatory Li-on o pojemności około 7 Ah rezygnując z baterii lub akumulatorków AA (R6). W ten sposób wytraciłem wykrywacz z wagowej równowagi... co skompensowałem własnej produkcji osłoną na cewkę z włókna szklanego i żywicy epoksydowej. "Misiem" nie jestem ale mimo wyższej wagi i przywróconej równowadze sprzęt dobrze leży w dłoni i pierwsze oznaki zmęczenia czuć po około 5 - 6 godzinach machania. Nie chce zachwalać tu XLT bo nie lubię konkurencji w terenie ale sprzęt jest doprawdy uniwersalny. Dla początkującego użytkownika jest horrorem... ale gdy się poczyta wskazówki czy popatrzy jak wpisać program to nagle otwiera się nowy świat.
Z ciekawości wpisałem w ostatnia niedziele program "szalona 15" - z milczącego kompana, dającego znać tylko gdy coś "zobaczy" stal się mój patyk małym helikopterem (dźwięk) zmieniającym swój ton jak kobieta w ciąży swe nastroje zmienia. Leżące na pniu przedmioty z żelaza wcześniej niewidoczne z dalej niż ~ 35 cm stały się słyszalne z około 80 cm a rzucona na śnieg i liście moneta 1 Cent USA dawała powtarzalny sygnał z około 27 - 32 cm. Mówcie co chcecie... może już stary jestem i siła przyzwyczajenia robi swoje i XLT tez nie młody ale nie zamienię się. W tajemnicy tylko Wam powiem , ze mam dwa XLT ... ale o sobie nie wiedza... nie chce wzbudzać zazdrości miedzy nimi .

Howgh

ja mam xlt od 7 lat, program mixerek classic. dobry sprzęt

E series to ten z pokretlami na obudowie elektroniki?

Nie Yukon , http://www.metaldetectingworld.com/whites_xlt.shtml

Również coś od siebie dopiszę, mam go 3m- ce. Jak dla mnie sprzęt świetny. Te wszystkie farmazony których można się naczytać, że trudny tylko dla cierpliwych itp, itd. można włożyć miedzy bajki. Od pierwszego dnia śmigam na mixie i nie zamierzam go nigdy wyłączać. Żadnym innym patykiem nie kopalem z takich głębokości np. łusek... Ale wiadomo trzeba trochę poczytać pobawić się ustawieniami "na sucho" by zrozumieć jak działa.
A co moze byc lepsze od XLT..?
XLT z cewka DD 13''

I w pełni podpisuje się pod zdaniem konika garbuska:

Nie chce zachwalać tu XLT bo nie lubię konkurencji w terenie(...)

Mnie wiernie służy od 6 lat. I też się podpisuję.

A ja od pewnego czasu męczę 25-letni już Whites Eagle Spectrum, którego następcą jest XLT
Jak ręka boli albo w pobliżu jest jakaś Proxima to odpalam Edka