Strona 1 z 1
Magnes neodymowy- dziwna sprawa
: 2 kwie 2016, o 17:59
autor: przemq
Używam małych kosteczek neodymowych do elektrolizy ( żeby trzymały kokodylki) , do dzisiaj sprawowały się b.dobrze.
Chciałem oczyścić ogniwo pz II, i tu zonk,
magnes prawie w ogóle nie trzyma się fanta mimo iż ten jest w dobrym stanie.
Sprawdzałem na inny przedmiocie i magnes rwie on jak szalony .
Może ktoś napisać co tu się dzieje? Czyżby ogniowo było amagnetyczne?
Re: Magnes neodymowy- dziwna sprawa
: 2 kwie 2016, o 18:26
autor: autsajderek
Cześć.
A przypadkiem ogniwo nie jest z żeliwa, albo ze staliwa? Nie pamiętam, które, ale jedno z nich jak jest gorszej jakości - z większej ilości zanieczyszczeniami, nie chce gadać z magnesami... :/
Re: Magnes neodymowy- dziwna sprawa
: 2 kwie 2016, o 18:39
autor: przemq
A przypadkiem ogniwo nie jest z żeliwa, albo ze staliwa?
Sprawdziłem magnesy na 4 pozostałych ogniwach od pzII (nieco innych) i tam magnes działa prawidłowo.
Re: Magnes neodymowy- dziwna sprawa
: 3 kwie 2016, o 09:28
autor: autsajderek
Powiem Ci tak.
Metalurgiem nie jestem, ale prostym testem sprawdziłem

jak dogaduje się mały 5mm neodym z żeliwem - z żeliwa zrobiony jest grzejnik u mnie w mieszkaniu. Jest 16 żeberek i na 12 magnes trzyma się ok - mocno, na 3 słabiej a na jednym prawie wcale - nie odpada, ale siedzi bardzo słabo. Sprawdzałem tym samym biegunem magnesu, chociaż to nie ma żadnego znaczenia. W żeliwie - w zależności od jego rodzaju oczywiście, jest masa różnych domieszek, metale jak i pierwiastki niemetalowe. Może po prostu tak już jest, że jedno z ogniwek było wymieniane, może trafiło do zestawu w innym czasie niż cała reszta.. nie wiem. Wydaje mi się, że to jest kwestia domieszkowania materiału w odlewni...

Re: Magnes neodymowy- dziwna sprawa
: 3 kwie 2016, o 09:47
autor: przemq
autsajderek pisze:Powiem Ci tak.
Metalurgiem nie jestem, ale prostym testem sprawdziłem

jak dogaduje się mały 5mm neodym z żeliwem - z żeliwa zrobiony jest grzejnik u mnie w mieszkaniu. Jest 16 żeberek i na 12 magnes trzyma się ok - mocno, na 3 słabiej a na jednym prawie wcale - nie odpada, ale siedzi bardzo słabo. Sprawdzałem tym samym biegunem magnesu, chociaż to nie ma żadnego znaczenia. W żeliwie - w zależności od jego rodzaju oczywiście, jest masa różnych domieszek, metale jak i pierwiastki niemetalowe. Może po prostu tak już jest, że jedno z ogniwek było wymieniane, może trafiło do zestawu w innym czasie niż cała reszta.. nie wiem. Wydaje mi się, że to jest kwestia domieszkowania materiału w odlewni...

akurat to ogniowo pochodzi z innego miejsca niż pozostałe i ma trochę inną budowę (dodatkowe "ostrogi")