Strona 1 z 2
Duchy, gusła, przesądy...
: 23 paź 2015, o 20:10
autor: Zwierz
Ostatnio będąc na poszukiwaniach, obszedłem dwa pola oddzielone od siebie lasem. Na pierwszym polu chodziłem sobie na luzie, czując się jak u siebie w domu, a że fantów było mało, poszedłem na drugie pole. Co chwila podrywałem głowę, czułem się non stop obserwowany mimo, że nikogo nie było w okolicy, pochodziłem tam z 10 minut i nie dałem rady. Zawijka do domu z koszmarnym uczuciem niepokoju.
Mieliście kiedy podobne przygody?

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 23 paź 2015, o 20:37
autor: baży G2
Bo to raz ? Choć u mnie w większości przypadków w nocy na rybach. Kilka razy miałem taki dyskomfort, że jechałem na inną miejscówkę. Ale chłopaki co po Biesach biegają mogą na ten temat więcej powiedzieć. Tam ponoć takie rzeczy na porządku dziennym.
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 23 paź 2015, o 21:21
autor: Zwierz
No to Panie i Panowie dawać te historie!
A Ty Baży coś więcej opowiedz, skoro nie raz, to też pewnie ciekawie

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 23 paź 2015, o 23:38
autor: Catadero
Nie tylko nadmorskie bajdurzenia Cata... str. 4 czwartek, luty 21 2013 15:04
i przed tekstem
C.
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 24 paź 2015, o 12:09
autor: pobelix
Taki masz dar kolego. Jedni biorą różdżkę i szukają wody inni czują moce złe i dobre.
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 24 paź 2015, o 12:45
autor: Komisarz
Nie jest to rzadkie zjawisko,w Beskidzie Niskim czy Bieszczadach......zwłaszcza....
Np.idziesz spoko,luz i nagle wchodzisz w las gdzie nie ma żadnych dźwięków ptaków,nie ruszają się liście na drzewach,a owe drzewa w dużym procencie są "zrakowaciałe"tzn.mają różniste narośla na sobie.....
To tak ja z tzw. górką śmietnikową w Warszawie,na której szczycie jest znak Polski Walczącej.
Nie ma zbyt wielu osób które tam były i nie zauważyły,odczuły,doświadczyły różnych....nazwijmy to "anomaliów".
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 24 paź 2015, o 15:33
autor: Zwierz
Catadero pisze:
Nie tylko nadmorskie bajdurzenia Cata... str. 4 czwartek, luty 21 2013 15:04
i przed tekstem
C.
No ciekawa historyja

Ja nie wiem czy chciałbym po takim zajściu w ogóle w tym domu nocować, także gratuluję odwagi
Nie ciekawiło Cię nigdy żeby jednak odnaleźć Petera i Dorotę?
Komisarz pisze:idziesz spoko,luz i nagle wchodzisz w las gdzie nie ma żadnych dźwięków ptaków,nie ruszają się liście na drzewach,a owe drzewa w dużym procencie są "zrakowaciałe"tzn.mają różniste narośla na sobie.....
To tak ja z tzw. górką śmietnikową w Warszawie,na której szczycie jest znak Polski Walczącej.
Nie ma zbyt wielu osób które tam były i nie zauważyły,odczuły,doświadczyły różnych....nazwijmy to "anomaliów".
W mojej okolicy jest takie stare dorzecze, kiedyś szła tamtędy główna droga, był most, na który moja babcia mówiła "diabelski mostek". Na początku XX wieku drogę puszczono inna trasą, z czasem most przegnił i się zawalił. Teraz przy niskim stanie wody widać tylko kołki. Niby nic tam się strasznego nie wydarzyło, prócz topienia małych kotów, psów i wszystkiego, czego okoliczni gospodarze chcieli się pozbyć. Nad brzegami rozpościerają się potężne wierzby i topole, właśnie takie powykręcane i ponure. Okolica dookoła dość przyjemna, łąki, trochę sosnowych lasów. Jednak tamto miejsce przy samym moście, to jakby epicentrum zła. Choćby nie wiem jaki wiatr wiał, to tam zawsze jest bezwietrznie, cisza spokój, jakby owo miejsce żyło swoim rytmem, dodatkowo uczucie strzygi na karku nie pozwala się rozluźnić nawet na chwilę. Dziwne.
Mam plan żeby kiedyś z neodymem tam zawitać, kto wie co wyjdzie. Ale na pewno nie samotnie.

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 13 mar 2016, o 15:29
autor: Zwierz
A zakładacie na palec znalezione obrączki lub sygnety?
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 12:10
autor: binis
T a a k. Najlepiej przyłożyć ucho do ziemi i nasłuchiwać dzwonów zapadniętej cerkwi albo w chmurach wypatrywać wizerunku Matki Boskiej. Przyjedzcie na troche do wielkopolski albo jeszcze lepiej dalej nad kanał to Wam przejdzie bajdurzenie . Im dalej na zachód tym większa racjonalność . Żebyście się czasami nie obrazili ale jest takie przysłowie "Im dalej na wschód tym większy smród". Ja przynajmniej się staram.
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 18:54
autor: yukon
binis pisze:T a a k. Najlepiej przyłożyć ucho do ziemi i nasłuchiwać dzwonów zapadniętej cerkwi albo w chmurach wypatrywać wizerunku Matki Boskiej. Przyjedzcie na troche do wielkopolski albo jeszcze lepiej dalej nad kanał to Wam przejdzie bajdurzenie . Im dalej na zachód tym większa racjonalność . Żebyście się czasami nie obrazili ale jest takie przysłowie "Im dalej na wschód tym większy smród". Ja przynajmniej się staram.
Binis jedz w biesy,dam ci namiary na miejscowke, jak spedzisz tam sam noc to bedziesz kozak

Bieszczady to poludniowy wschod,niewiem czy jest tam wielki smrod

ale jedno wiem ze straszy

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 22:25
autor: Zwierz
Kiedyś też byłem super oświeconym gościem co nie wierzył w gusła, duchy i inne. Wymądrzałem się okropnie, okropnie też się śmiałem z tych co wierzą. Rozum i nauka mówiłem, w czoło pukałem. Do czasu aż sam się nie przekonałem, że są rzeczy, których rozum i nauka nie obejmuje. I nikomu nie życzę przeżyć tych momentów co mnie się trafiły.
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 22:27
autor: yukon
Zwierz pisze:Kiedyś też byłem super oświeconym gościem co nie wierzył w gusła, duchy i inne. Wymądrzałem się okropnie, okropnie też się śmiałem z tych co wierzą. Rozum i nauka mówiłem, w czoło pukałem. Do czasu aż sam się nie przekonałem, że są rzeczy, których rozum i nauka nie obejmuje. I nikomu nie życzę przeżyć tych momentów co mnie się trafiły.
Tos mnie zaciekawil,opowiadaj

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 22:53
autor: Jacol303
Witam,
Zwierz pisze:Kiedyś też byłem super oświeconym gościem co nie wierzył w gusła, duchy i inne. Wymądrzałem się okropnie, okropnie też się śmiałem z tych co wierzą. Rozum i nauka mówiłem, w czoło pukałem. Do czasu aż sam się nie przekonałem, że są rzeczy, których rozum i nauka nie obejmuje. I nikomu nie życzę przeżyć tych momentów co mnie się trafiły.
Zgadzam się z Tobą w 100 procentach...też na własnej skórze musiałem się przekonać

Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 14 mar 2016, o 23:48
autor: Festung
Zwierz pisze:A zakładacie na palec znalezione obrączki lub sygnety?
Nie powinno się z wielu powodów .
Binis zacytowałeś przysłowie o wschodzie a ja zacytuję takie "przyjdzie kryska na matyska "....
Re: Duchy, gusła, przesądy...
: 15 mar 2016, o 00:00
autor: yukon
Festung pisze:Zwierz pisze:A zakładacie na palec znalezione obrączki lub sygnety?
Nie powinno się z wielu powodów .
Binis zacytowałeś przysłowie o wschodzie a ja zacytuję takie "przyjdzie kryska na matyska "....
A.to.niby dlaczego nie?ja co znajde pierdzionek to i tak zamaly,ale gdybym znalazl np.srebrny patriotyk z wwI to nie tylko bym go zalozyl ale i nosil na palcu caly czas.