Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Dzisiaj w Gdańsku przy Polsat Plus Arenie (dawniej Ergo Arena ) odbyła się impreza oficjalnie kończąca sezon jazdy klasykami. Praktycznie nie ma to żadnego znaczenia, ale taki spęd jest fajny. A samochodami jeździ się tyle, ile się da.
Generalnie samochody były pogrupowane w 3 grupach-Strefa Demoludów (pojazdy z tej grupy przez prowadzącego były określane jako "samochodopodobne" ;
Strefa "Oldtimer" oraz Youngtimer.
Warto było być, aby nacieszyć oczy choćby amerykanami. Było jeszcze kilka ciekawych, ale styl amerykańskich krążowników lat 60/70 jest charakterystyczny i te wielkie auta czasem trudno jest od siebie odróżnić.
Starałem się wyłowić jakieś ciekawostki... i chyba coś się trafiło
Od przodu A to Mazda.
Kolejny klasyczny "japończyk" Toyota Crown.
Przyjechały także "maluchy", fiaty 125P, Polonezy, Żuki i inne samochody z "demoludów.
NP taki fajnie utrzymany Wartburg. CDN.

C.

Polskie. Polski Fiat 125P z początków produkcji. Samochody te wyposażone były w silniki 1300 lub 1500 cm. Z zewnątrz można było je rozpoznać (prócz napisu na tyle 1300 lub 1500 ) po kratce wlotu powietrza (wentylacja) na tylnym słupku.
Z mniejszym silnikiem miał kratkę o połowę mniejszą. Oryginalny policyjny Polonez z pełnym, działającym wyposażeniem i policyjną rejestracją "Maluch" z silnikiem z Fiata punto-czterocylindrowy 1200 cm. Skrzynia biegów oryginalna ze 126P. Na inną za mało miejsca 126P w wersji towarowej
Ten żółty egzemplarz odegra główną rolę w następnej odsłonie.
Jutro. C.

Żółty maluch.
Jedną z atrakcji było przeciąganie "malucha" (z kierowcą) na czas. Na dystansie...? Niewielkim w każdym razie.
Techniki dowolne. Ilość osób-także.
Na początek właściciel pokazuje JAK a w samochodziku kolega dobrze ponad 100 kilo wagi Czasem kolektyw zostawiał mało miejsca i ... gleba! Nawet dwie dziewczynki z powodzeniem hulają "w zaprzegu" ( a tatuś z tyłu pomaga ). Inna metoda - "na burłaka". Ale czas słaby.

C.

Po rozrywce jeszcze jeden "oblot" parkingu.
Oto bardzo popularny kiedyś (przynajmniej na wybrzeżu) VOLVO Amazon. Amerykański "wół roboczy" Tu Ford ale praktycznie wszyscy amerykańscy producenci samochodów produkowali podobne modele.
I na koniec-francuski maluszek.
Prace projektowe trwały w latach 1936-1938 pod hasłem "quatre roues sous un paraplule" (cztery koła pod parasolem ).
Maksymalnie prosty i tani pojazd dla ludu. Do maja 1939 roku wyprodukowano 350 testowych egzemplarzy, które przed wkroczeniem Niemców zniszczono. Prócz jednego, który w ukryciu przetrwał wojnę i w roku 1948 rozpoczęto ponowne badania. Od 1949 roku rozpoczęto już produkcję samochodu w lekko zmienionej wersji nadwoziowej i mocno zmienioną jednostką napędową.
Prototyp miał silnik chłodzony cieczą. Do powojennej produkcji natomiast skonstruowano silnik chłodzony powietrzem. Dwucylindrowy boxer miał tylko 375 cm pojemności (jak prototyp), synchronizowaną skrzynię czterobiegową + bieg wsteczny (prototyp 3 biegi+wsteczny ale bez synchronizacji). Samochód produkowano w latach 1949-1990 i fabrykę opuściło w tym czasie prawie 4 miliony pojazdów w różnych, modernizowanych wersjach nadwoziowych i silnikowych. Eksportowany był nawet do USA gdzie zyskał pozytywne oceny (ale zaznaczano, że pod uwagę nie biorą jego paskudnego wyglądu). Przydomek "kaczka" samochodzik otrzymał ze wzglądu na bardzo miękkie zawieszenie o szczególnej konstrukcji.

C.