Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Tak się zastanawiałem po ostatnim wypadzie, czy w innych regionach kraju powszechność wyrzucania śmieci ma taki sam stopień jak u mnie, ja cierpliwy jestem, spokojny, ale ostatnim razem mnie jasna cholera strzelała, ile to kilometrów w głąb muszę wejść żeby nie napotykać się co chwila na złom, pazłotka, kapsle, klamki, rowery, pedały od rowerów, rurki, gazrurki, parasole, kawałki piecyków, butli, garnków, miednic, dezodorantów i innego ścierwa. Czy to w moim regionie taka "kultura" człowieka, co z oczu to z serca, nie ma problemu bo jest las, ...
Swoją drogą raz z takiego zapełnionego po brzegi śmieciem dołka 2 medale wygrzebałem.

Jeśli takie pytania to pewnie początki z wykrywaczem

Generalnie cuda można w lesie znaleźć ,tak że to nie tylko problem wschodnich terenów. W Małopolsce i na Śląsku oraz na Podkarpaciu i Górnym Śląsku to samo w lesie się dzieje.Nic to nowego ,Ludzie mają taką naturę że jak widzi dziurę to musi do niej coś wsadzić ,ot taka to przypadłość.

Nic sie nie martw kolego,za 10-20lat rzesza konczacych wlasnie szkoly archeologow/nierobow zajmie sie rowniez pedzelkowaniem takich smietnikow,juz teraz sie biora za sprawdzanie pol bitewnych z ww1 czy ww2 aby np.odczytac skad strzelano
Ty wiesz ile taki przegnity rower ze smietnika moze dac im info?nawet kierunek skad przyjechal,jak z zachodu to szwaby, jak ze wschodu to ruskie szwabskim rowerem po 1944roku

A najlepsze że do kontenera ma delikwent 300 m z górki, a do lasu 500 pod górę. I tak menda pójdzie do lasu. Kiedyś sobie takiego wypożyczyłem, zresztą jakiś sąsiad ojca. Taki opr zebrał ze ojciec zawinął się spowrotem do domu, bo mu sąsiada juz było szkoda. Ale jakoś dotarło do gościa bo długi czas świeżych śmieci nie widziałem.

Później jak go widywalem to było - szacuneczek Panie Grzesiu, kop Pan sobie. Bo to jego las był

Teraz jest już troszeczkę lepiej , mniej tego wyrzucają do lasu , dziury , dawniej było to nagminne , wszystko wysypywali co tylko było zbędne , norma .
Bardzo mało jest miejsc gdzie nie ma śmieci , najpierw trzeba przekopać się przez te tony śmieci aby coś się udało trafić , albo je po prostu wyzbierać i wtedy zaczną wychodzić fanty .

Może nie koniecznie początek ,ale raczej tylko w okolicach swoich i tak mnie ciekawiła ogólna sytuacja. Beton w mózgach panuje widzę wszędzie.

Nie beton tylko azbest tego to w ogóle wszędzie jest

Zasada prosta, im bliżej zabudowań tym więcej śmieci. A jak są jeszcze jakieś okopy czy glinianki w lesie to na bank będzie tam tego masa.

mariusz_w4 pisze:,Ludzie mają taką naturę że jak widzi dziurę to musi do niej coś wsadzić ,ot taka to przypadłość.

Tak mi się przypomniał spróchniały pień ściętego drzewa w którym był schowany wibrator... Ale taki damski, na baterie dzięki którym go niestety znalazłem.

To mnie natknęło na jeszcze jeden temat. Co "ciekawego" udało wam się znaleźć. Nie mówię tu oczywiście o starociach. Z ciekawostek u mnie list w butelce po wódce z chyba 1977 z opisem że 3 chłopów przyjechało napić się do lasu pod namiot i zagrać w kości czy karty nie pamiętam już ale dołączona była tabela z wynikami

grz_w pisze:Później jak go widywalem to było - szacuneczek Panie Grzesiu, kop Pan sobie. Bo to jego las był

No to teraz, "panie Grzesiu" sąsiad będzie miał okazję okazać swoją wdzięczność.
A pan, panie Grzesiu będziesz przestępcą.
Oby to nie były prorocze słowa.

C.

Odnośnie postu wyżej spotkałem raz taką kobietę która otwarcie mi kulturalnie powiedziała że teraz mi daruje że idę z patykiem, ale po nowym roku jakbym spotkała to bym zadzwoniła

lunatyk pisze:Teraz jest już troszeczkę lepiej, mniej tego wyrzucają do lasu...

Lepiej to bylo przez chwile... jak w mediach byl szum o ustawach smieciowych. Autentycznie bylo zauwazalnie mniej "swiezych smieci" wywalanych po rowach i w lasach. Ale szybko wszystko wrocilo do normy Przy wsiach to byle row, byle zakret drogi, byle jakie zaciszne miejsce = smietnisko.

grz_w pisze:
Później jak go widywalem to było - szacuneczek Panie Grzesiu, kop Pan sobie. Bo to jego las był

No to teraz, "panie Grzesiu" sąsiad będzie miał okazję okazać swoją wdzięczność.
A pan, panie Grzesiu będziesz przestępcą.
Oby to nie były prorocze słowa.

C.

Nie okaże wdzięczności. Mogło by się okazać, że później będziemy jedną celę dzielić