Catadero pisze:Od miesiąca taki Chrumek pomieszkuje w klatce, ale często myszkuje (świnkuje?) po mieszkaniu.
DSCF9584.JPG
DSCF9589.JPG
Pies...
IMG_7188.JPG
...początkowo nie reagował na obecność morskiego świnka traktując go jak jeszcze jednego pluszowego zwierzaka-czyli obojętnie. Ale gdy jakiś czas temu zwąchał (dosłownie), że to żywy zwierzak, waruje pod drzwiami pokoju i tak reaguje na słowo chrumek:
IMG_7192.JPG
Ponieważ jest przyjazny prawie wszystkim zwierzętom to i Chrumkowi krzywdy by nie zrobił (poza zalizaniem na śmierć ) ale dla świnka jest to zbyt duży stress, więc Nero musi być separowany.
C.
C.D.
Od jakiegoś czasu świnek został zaakceptowany. Zaraz po otwarciu drzwi do pokoju Nero idzie pod klatkę, obwącha Chrumka i wraca na swoje miejsce. Żadnych ekscesów, warczenia itp. A zdarza się, że oba zwierzaki wąchają się z bliska przez kratki ale to Chrumek zawsze pierwszy się wycofuje.
DSCF9807.JPG
C.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
W styczniu pochowaliśmy Rudego kota (nery nie wytrzymały), z niedzieli na poniedziałek psy sąsiadów zagryzły nam jego matkę (15letnią), a dwa dni temu uratowaliśmy takiego uszatka, chętnie oddamy (bo psy sąsiadów tylko czekają na okazje)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
No cóż...każdy rodzi się, żeby umrzeć, a że niekiedy pomagają w tym źli ludzie Takich należy eliminować. Ja też nie wyobrażam sobie, żeby mój " celownik " kiedyś odszedł, ale wiem, że to musi nastąpić.
Agrawa pisze:Oczywiście, że nie, kocina wlazła ale 15lat żyła i nic się nie działo i jeb w końcu ją dorwały...
Jak wiadomo psy z kotami nie zawsze żyją w miłości
Pieski sąsiadów nie zrobiły krzywdy Twojej kotce na twoim podwórku tylko na swoim...
I jeśli sąsiedzi celowo nie podjudzali swoich piesków aby zaatakowały kotkę to pretensje możesz mieć tylko do siebie
Bo jeśli mamy zwierzaka to stajemy się za niego odpowiedzialni i powinniśmy go pilnować!
Pozdrawiam,
Jacol303
" Słodko jest za Polskę umierać "
https://www.youtube.com/watch?v=vKIdRsMcQVw
GAD pisze:Jacol303, dokładnie to miałem na myśli
kotki trzeba pilnować i nie dopuszczać, żeby buszowały po obcych podwórkach
Panowie/panie, do nikogo nie mam żalu, że tak się stało. Koty chodzą własnymi ścieżkami a ja nie będę za nimi biegał. Mieszkam na wsi więc to normalne, że koty, psy czy inne zwierzaki mogą wejść na jakieś inne podwórko czy teren, nie przywiąże kota czy psa do drzewa.
Pozdr