Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Kolejny odnaleziony "Blockbuster", tym razem zepsuł on ponad 50 tyś ewakuowanym mieszkańcom Augsburga święta - którzy
wigilie spędzili w szkołach i innych punktach zbiorczych poza obszarem.
Rozbrajanie bomby rozpoczęto dziś (25.12) o około 15:15, do usunięcia były 3 zapalniki wraz z detonatorami (dopiero po ich usunięciu można przetransportować bombę) - niestety, jak stwierdził jeden z dwóch saperów odpowiedzialnych za jej rozbrojenie - bomba była w stosunkowo złym stanie, przez co usuwanie zapalników zajęło im ponad 3 godziny.

Dla przypomnienia; bomba to brytyjski "Blockbuster" (4000 lb HC) zwana przez Niemców "miną lotniczą" (Luftmine),
1,8 tonowy kolos w teorii zdolny do zrównania z ziemią kwartału zabudowy.
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosc ... b-00034342

chciałbym osobiście zobaczyć to usuwanie zapalników

Pewnie wycinają zapalniki wodą. Oczywiście nie ręcznie tylko za pomocą robota.

Waclaw237 pisze:Pewnie wycinają zapalniki wodą. Oczywiście nie ręcznie tylko za pomocą robota.

Tak... i nie.
Wycinanie wodą stosuję się na ogół w przypadku bomb wyposażonych w chemiczne zapalniki czasowe z długą zwłoką (np. amerykańskie zapalniki z serii M123A1, M124A1 lub brytyjskie No.53 czy No.37), m.in z tego względu iż na ogół wyposażone są one w dodatkowo mechanizmy detonujące zapalnik podczas próby jego odkręcenia, ponad to - gdy bomba poruszona została np. przez jakiś sprzęt budowlany i zmieniła swoją pozycję - ryzyko samoistnej detonacji jest o wiele wyższe. Kluczowy wówczas jest czas.

W owej 4000 lb HC z Augsburga znajdowały się 3 zapalniki czołowe, w serwisach prasowych nie podano jakiego były one typu, acz stosowano zasadniczo bardzo czułe, acz klasyczne zapalniki uderzeniowe typu Pistol No.27, Pistol No.42 oraz najczulszy typu Pistol No.44.
Zapalniki tego typu wykręca się ręcznie, ot - czasami za pomocą prostych narzędzi, czasami za pomocą narzędzi dedykowanych, skonstruowanych specjalnie pod dane typy zapalników. Wbrew pozorom - bez filozofii, dla przykładu taka sobie fotka z rozbrajania z sieci

Pozdrawiam.

Podziwiam takich ludzi, tutaj naprawdę trzeba mieć "balls of steal" .

Fota niesamowita, ale najwyraźniej wiedzą co robią. U nas wywożą na poligon zakładają ładunki i bum.(chyba ,że jest inaczej)

Waclaw237 pisze:Fota niesamowita, ale najwyraźniej wiedzą co robią. U nas wywożą na poligon zakładają ładunki i bum.(chyba ,że jest inaczej)

U nas to nawet puste skorupy(szklanki) szrapneli wiozą w piasku na poligon i detonują
Wszystko opiera się o kasę.

Czy w Niemczech odzyskują materiały wybuchowe z tych bomb
i wykorzystują do zniszczeń innej amunicji

marcin121 pisze:Czy w Niemczech odzyskują materiały wybuchowe z tych bomb
i wykorzystują do zniszczeń innej amunicji

Nie. Bomby rozbraja się (pozbawia zapalników) wyłącznie z powodu procedur w kwestii transportu. Po rozbrojeniu w 90% przypadków są one następnie detonowane na poligonach. Jako ciekawostka; z pocisków artyleryjskich większych kalibrów odzyskuje się stal - pociski tnie się na "plastry" (w specjalnych zakładach) a następnie owe plastry jadą do pieca w celu spalenia MW, to co zostaje idzie na surowce wtórne.

Pozdrawiam.

tak to robią amerykanie

https://www.youtube.com/watch?v=W4Mwyf9 ... FeL65tKueQ

A tutaj jest trochę a systemie o którym wspominał Loslau, sorrki że tak reklamą zalatuje, są tu 3 wideo z pokazem i polskim komentarzem.

http://www.jakusz.com/