Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

No i za takie cos mozna karac a nie za kawalek zardzewialego kopyta u biednego poszukiwacza/kolekcjonera
http://radioszczecin.pl/1,337580,najwie ... &si=1&sp=1

oj a u mnie link nie działa

To dziwne bo u mnie dziala.

U mnie link też nie działa.

Przepraszam już działa musiałem wyłączyć Adbloka.
Piękny arsenał. Gdzie on to zdobył?

O widzisz to i u mnie pewnie dlatego tez nie działało

Znów jakiś początkujący pismak robi wielką aferę z g...a.
To wszystko to "gazówki" legalnie kupione w sklepie za zachodnią granicą.
Nielegalne było ich przewiezienie przez granicę do kraju bez koncesji i przerobienie na ostrą co nie jest trudne.
A te "tłumiki" widoczne na fotkach to tylko nasady na lufę do wystrzeliwania rac a nie tłumiki wystrzału.

Nie zgodzę się z Tobą, to nie jest afera z g...a. Gdy z trzech niekompletnych wykopków z wygiętymi lufami bez zamków przeżartych na wylot robi się arsenał, to jest afera z g...a. W tym przypadku gość przerabiał broń na ostrą i handlował sprzedając nie wiadomo komu na targu. A na przygranicznym targowisku kupić ją mógł i kolekcjoner, i jakiś pan Zbyszek i "uchodźca", każdy z nich mógłby wykorzystać ją do czynów niecnych. Facet popełnił przestępstwo stanowiąc zagrożenie również i dla nas i słusznie został zatrzymany.

Czyli producent wideł do gnoju jest też przestępcą bo wszak nimi jakiś muzułmanin może zrobić kilka dziurek w tyłku chrześcijanina.
Gdyby w tym kraju prawo byłoby choć trochę normalniejsze nie robiono by z handlarza gazówkami przestępcy a on sam nie musiałby wybijać z lufy przegród żeby zarobić parę złoty więcej.

Broń to broń. Ma konkretne przeznaczenie. Startowce, ASG i kapiszony to zupełnie coś innego niż broń gazowa czy do strzelania ostrą amunicją. Skoro są zakazane to są zakazane. Także wyrób i handel-nie tylko posiadanie. A krzywdę można zrobić nawet kartą telefoniczną czy bankomatową-trzeba tylko umieć-a nie są to rzeczy podlegające specjalnej Ustawie.
(Notabene do dzisiaj pamiętam informację gazetową z zamierzchłych czasów o tym, że kobieta napastowana przez upierdliwego męża w kuchni zdzieliła go kotletem schabowym z kością co skutkowało obcięciem nosa i długą hospitalizacją faceta. I nie zaliczono kotleta do broni.)

C.

@explokera - gdyby prawo było normalniejsze, nie bylibyśmy najbardziej rozbrojonym krajem dookoła. Jest to temat wałkowany przez ROMB, stowarzyszenia strzeleckie, paramilitarne, rekonstrukcyjne, kolekcjonerskie, poszukiwawcze, a także przez Brauna, Kolonko, Cejrowskiego i wielu innych. Wiemy jak jest, możemy rozmawiać ze sobą i bić pianę w Internecie oraz groźnie kiwać palcem w bucie, ale niestety nie zmienia niczego jeśli chodzi o odpowiedzialność wobec prawa. Analogia do wideł może pójść i w drugą stronę, a niech gość sprzedaje i SEMTEX i trotyl, i wąglika na targu, przecież jak się bardzo chce to człowieka można zabić treblinką od kombajnu czy wspomnianym kotletem, gdyby go zamrozić.
Jest prawo takie jak jest, gość je złamał narażając również każdego z nas, bo nie wiadomo kto od niego takie przeróbki kupował i do jakiego celu zostaną użyte i teraz musi zostać zgodnie z tym prawem ukarany, wiedział z czym się musi liczyć.
Odchodząc jednorazowo od tematu - kwestia powszechnego dostępu do broni oraz tematy bardziej geopolityczne, jak wykazanie że Polska jest tylko kolonią pełną Indian nadwiślańskich, trzymaną za mordę od lat i związane z tym totalne rozbrojenie Polaków w bardzo, bardzo ciekawym położeniu geograficznym (na styku szlaków handlowych z Północy na Południe, z Zachodu na Wschód, na styku Heartlandu i Rimlandu - polecam wykłady Jacka Bartosiaka, przy olbrzymich możliwościach na rozwój w okresie pokoju) są na rękę tylko tym, którzy nie chcą w regionie konkurencji, a chcą mieć chłopców na posyłki i jak będzie trzeba to do bicia. Z chęcią podyskutowałbym na te tematy, ale na innym forum, na naszym najlepiej skupmy się na włóczykijowaniu, ale również ze znaczną dozą krytycyzmu i na ile się da - obiektywizmu.
Również przychylam się do tego, że to idiotyzm i że w społeczeństwie idealnym gość nie powinien ani być karany, ani też przerabiać niczego, bo można by to kupić bez problemu. Niestety nie żyjemy w takim świecie.

Jako legalny posiadacz broni podzielam w 100 % poglądy kolegi MKF