Strona 1 z 1

CHCIELI BYĆ JAK INDIANA JONES

: 12 maja 2016, o 16:02
autor: Schizma
Tytuł mnie powalił na łopatki. Nie wiem co oni wciągają (biorą) ale ja tego nie chce :D

http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktua ... iana-jones

Re: CHCIELI BYĆ JAK INDIANA JONES

: 12 maja 2016, o 16:48
autor: yukon
Tytul to zasluga pismaka i jego nalezy zapytac co bierze :D kazdemu z nas mozna dac taki tytul i odrazu robia z czlowieka idiote ;)

Re: CHCIELI BYĆ JAK INDIANA JONES

: 15 maja 2016, o 12:05
autor: MKF
W tym przypadku nie tyle pismak co oficjalne stanowisko Lasów Państwowych. Pod względem formalnym mają rację. Tajemnicą poliszynela jest, że w niektórych rejonach nielegalne poszukiwania są największą zmorą zaraz po kradzieży drewna i kłusownictwie i na spotkaniach organizacyjnych pracownicy służb są uczulani aby łapaćkaraćprzeszkadzaćdonosićzwalczaćstraszyćprzeganiać poszukiwaczy.
Z artykuł też widzimy, że sama przynależność do jakiegoś stowarzyszenia nie daje mandatu na legalne poszukiwania a niestety wiele osób ma taką mylną wizję.
Kolejna sprawa - kolejne potwierdzenie monitorowania forów i aukcji.
Moglibyśmy milionowy raz bić pianę i kłócić się jak o tematy światopoglądowe, mamy swoje wyobrażenia, doświadczenia, ale w artykule jak byk stoi oficjalne stanowisko i z nim te wyobrażenia się zderzają.
Indiana Jones, gdyby obowiązywało go takie prawo, siedziałby już od kilkunastu lat w pierdlu albo spłacał kredyt na spłatę tych n x 5 tysięcy ;)
Uwaga: co do niszczenia ściółki, w przypadku wykopania kwadracika, wyjęcia go, wyjęcia fanta, włożenia kwadracika na miejsce - ściółka jest nienaruszona i na tej podstawie nie można karać. Była gdzieś zażarta dyskusja na ten temat, gdyby ktoś znalazł niech zapoda.

Re: CHCIELI BYĆ JAK INDIANA JONES

: 15 maja 2016, o 14:17
autor: Catadero
Z artykułu można wyciągnąć w zasadzie jeden wniosek-zatrzymani zostali za rozkopywanie lasu. Poszukiwania ZABYTKÓW-trzeba najpierw udowodnić, że wyruszyli do lasu z chęci poszukiwania zabytków a nie na przykład krzywych gwoździ czy porzuconych przez pracowników LP zakrętek od butelek. A to co znaleźli to zapewne znaleźli przypadkiem.
Poza tym poszukiwanie bez zezwolenia to chyba jest wykroczenie a nie przestępstwo.
Ale...skoro nie szukam zabytków to zezwolenie konserwatora jest mi potrzebne jak żabie parasol. Zgoda lasów-konieczna.
Poza tym definicja zabytku jest dość miękka (...części lub zespoły będące dziełem człowieka związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki lub zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową.) i w zależności od tego jak się ją ukształtuje taki będzie skutek. Jednak samo uwolnienie się od zarzutu z paragrafu 108 i 109 Ustawy o Ochronie Zabytków to za mało. Jest jeszcze Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. A tu władza może już wszystko.
O ile z zarzutu poszukiwań bez zezwolenia mogą się wykręcić o tyle z rozkopywania/niszczenia ściółki leśnej (i jeśli będzie przeszukanie w domu, to sprawa o przywłaszczenie-bo każdy coś tam ma)-nie dadzą rady. I to może się skończyć sutym napiwkiem na rzecz Państwa.

Sporo jest przykładów, gdy zawzięty sędzia może na prawdę zniechęcić do poszukiwań i uziemić, choćby finansowo, poszukiwacza.
Za to praktycznie bezkarnie można niszczyć zabytki nieruchome.

C.