Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Z tego co rozumiem to nie muszę mieć zgody konserwatora zabytków aby kopać w lesie?

Wszystko rozbija sie o definicje zabytku teoretycznie nie
Dlatego że ostatnia epoka historyczna minęła w 1914 Mamy nowożytność Ale straż Leśna zostawi cie w spokoju A innych wrogów w lesie trudno spotkać

Sam jestem ciekaw jak będą reagować na poszukiwaczy, do tej pory było tak że jak spotkali kopacza w lesie to spisywali, jak przyłapali na kopaniu to nawet mandat dawali za niszczenie ściółki leśnej.

Raz miałem przyjemność spotkać pana strażnika w lesie,miły pan,nawet żartował,że jak coś znajdę to dzielimy na dwóch.

Zastanawiam się czy się nie pomylili i czy to nie jakiś kawał ? Ale jeżeli to prawda to było by super.

no nie jestem pewien czy rola konserwatora została umniejszona. Jest to tylko zarządzenie, które sprowadza decyzję o zgodzie na szczebel nadleśniczego ale zauważcie jak jest obwarowane różnymi warunkami. Dotychczas zgodę wydawał dyrektor, a nadleśniczy podpisywał umowę o dzierżawie gruntu, teraz on będzie o wszystkim decydował, a rola konserwatora jest opisana w ustawie, która dalej obowiązuje. Zatem jego pozwolenie będzie moim zadaniem niezbędne.

Tylko nie ma tam o tym mowy, jest tylko o badaniach archeo.Nie jest do końca jasne.

Nie, mowa jest
"o badaniach archeo i/lub działań polegających na poszukiwaniu zabytków lub innych przedmiotów przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych związanych z naruszaniem gleby".

Chyba jednak jest; z ustawy o o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami:
Art.36.1. Pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków wymaga:
ust. 12) poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w
tym zabytków archeologicznych, przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń
elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania.

Na ten przepis powołuje się w swoim rozporządzeniu Dyrektor Generalny Lasów, zatem moim zdaniem dyrektor przeniósł swoje kompetencje
w tym zakresie na nadleśniczych, reszta pozostaje bez zmian.

Wiadomo że żeby dostać pozwolenie z WKZ konieczne jest dostarczenie zgody właściciela lub zarządcy terenu na którym chcemy prowadzić poszukiwania. Dalej obowiązuje ustawa która wymaga od "poszukiwacza " zezwolenia na poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków a ich definicja i jej szeroka interpretacja dalej jest w gesti KZ . A jak wiemy zawsze lub prawie zawsze kończy się sprawą w sądzie .Co do wyników rozprawy i wyroków się nie wypowiadam