Nauczyciel, który opiekował się salą, będzie miał ciepło

. A tak na poważnie, czemu ktoś rozsądny się w łeb nie klepnie i nie skończy z tą karuzelą absurdów ? Będzie OT : kupiłem fanta na amerykańskim ebayu, ale mi się po bliższym przyjrzeniu nie spodobał i odesłałem, ale wcześniej musiałem zapłacić VAT. Wystąpiłem o zwrot VAT i co się okazuje ? Powinienem najpierw się zapytać, czy mi wolno odesłać, a podatek mi zwrócą. Albo nie. Tzn. ja muszę zapłacić, ale jak mi się nie spodoba, to rzeczą uznaniową jest zwrot. I jeszcze muszę prosić o pozwolenie. Bareja by tego nie wymyślił.