Włóczykij :: Forum poszukiwaczy

Taki temacik o starych chałupach,lepiankach,kurnych chatach, domkach z piernika, starych kamieniczkach,spalonkach,siedliskach itp.
Często łażąc po terenie napotykam na stare chałupiska, lub już ich niestety pozostałości....często to piękne lud straszne zaniedbane i zapomniane zabudowania,ale każda z nich ma swoją historię,czasem tragiczną, a czasem bardzo tajemniczą....
Zapraszam do wklejania fotek i opowieści z dreszczykiem o starych dziejach tych zapomnianych miejsc.
Cyga.....

No to zacznę, zgodnie z życzeniem.
Jeździmy sobie czasem po rożnych ciekawych miejscach z moją wybranka i kiedyś trafiliśmy na Petrykozy.Wojciech Siemion kupił tam stary dworek, wyremontował i mieszkał.Miał trochę terenu i zamiłowanie do starych wiejskich zabudowań więc starał się je ratować na miarę swoich możliwości. Przeniósł dwa wiatraki, dwie chałupy i kuźnię, dopóki żył to dbał ale jak to w życiu bywa- wypadek samochodowy zabrał człowieka który był duszą całego przedsięwzięcia. Zabudowania zaczęły niszczeć, dodatkowo jakoś na początku roku spalił się dworek i tak powoli odchodzi sobie ten świat w przeszłość, za parę lat może będzie tylko na tych zdjęciach, a może już go nie ma...

No to zaczynam coś bajdurzyć
Było to w lecie,,,,,, wybraliśmy się na zwiady na przesmyk pomiędzy dwoma niewielkimi jeziorkami...Podobno często używany skrót i płaj leśny przez miejscowych od wieków, wieków.
Fanciorami za bardzo nie posypało,ale w drodze powrotnej po GPS najkrótszą drogą da auta, trafiliśmy na leśną drogę ( aleję) obsadzoną potężnymi lipami Lipy były bardzo stare i podciągnięte pod pomniki przyrody Cudny klimat, masa pszczół i ptaków jak w bajce i na dodatek naszym oczom ukazała się stara chata,( jak to dziś Gyf ją określił,"chata Babajagi" )
i dobrze ją określił Chata stała tuż obok lipowej alei,poprzewracany płot i niesamowicie to wyglądało na tle tych potężnych, pokrzywionych zębem czasu lip.
Obok znalazłem ślady po ziemiance i starą kamienną studnię.....Idąc tam nocą pewnie "coś" by mi zapukało w gatki
Trachnąłem kilka fotek,polatałem z "patykiem" i dalej w drogę nad małe jeziorko, popływać po długim i męczącym spacerku.
Pozdro...Cyga....

Stara niestety wytynkowana kuźnia....nawet konina już nima

Kuźnia bez komina to kurna chata.

http://www.youtube.com/watch?v=rDmZJrcNsDc

o taka?

Pamiętam, to już było)
Wyjaśnij nam mało rozgarniętym co pamiętasz i co takiego było. Odgrzewasz kotleta po 10 latach więc się określ o co ci kaman. baży