Na skraju Puszczy Rzepinskiej w lubuskich lasach ,w 13 wieku przycupnela sobie malutka wioska Mittewalde , dzis Miedzylesie , gdzie poranna cisze i zerowanie lesnej zwierzyny w przydomowych ogrodkach , przerywa jedynie smiech i okrzyki dzieciarni wedrujacej do tutejszej podstawowki .
Kilkaset metrow na zachod od tej urokliwej wioseczki znajduje sie niewielki cmetarz ewangelicki .
Do nieduzego pagorka porosnietego debowo ,brzozowym bukowym laskiem , na ktorym znajduje sie ta mala nekropolia , prowadzi kreta lesno-polno droga .
http://www.youtube.com/watch?v=GN8r6sRRKh0
Cmetarzyk pomimo opieki uczniow z tutejszej szkoly jest niestety mocno zdewastowany , na zachodnim zboczu wgorza groby praktycznie nie istnieja .. pdobnie jak lewa "dziecieca" czesc glownej alei , natomiast na obrzezach tego miejsca wiecznego spoczynku widac doly po rozkopanych grobach .( mam nadzieje ze to nie "nasi" tu byli ? ) W nieco lepszym stanie znajduje sie glowna czesc cmetarza , tam zachowalo sie troche nagrobkow w nieco lepszym stanie , w tym kilka o ktore ktos dba po dzien dzisiejszy .
Niby kolejna smutna historia kolejnego poniemieckiego cmetarzyka jakich wiele w tych rejonach ... niby zwykla ... a jednak nie .
Z miejscem tym wiaze sie drugowojenna tajemnica zwiazana z miejscem pochowku belgijskiego generala , bohatera pierwszej wojny ..
tak wiec:
W latach 1935/35 zaledwie kilometr od Mittewalde wybudowano Tiborlger , duza jednostke wojskowa ktorej , jednym z zadan bylo zorganizowanie obozu dla polskich oficerow z wrzesnia 1939 . pomysl ten jednak zarzucono i do Tiborlager ( Ciborza) we wrzesniu 1940 sprowadzono osadzono tu belgijskich oficerow wzietych do niewoli pod Namur .
Wśród jeńców znalazł się generał porucznik Georges Francois Auguste Deffontaine , jeden z bohaterow pierwszej wojny swiatowej .
Do dzis nie wiadomo co dokladnie sie wydarzylo , jedno jest pewne , na wskutek choroby lub odniesionych ran , stan zdrowia generala pogorszyl sie wkrotce po przybyciu do oflagu . Mimo udzielonej mu wszelkiej pomocy zmarl 24 wrzesnia 1940r , nastepnie zostal pochwany na cmetarzu w Mittelwalde .
Miejsce pochowku po mimo nieustannych poszukiwan przez rodzine ponad 64 lata pozostawal tajemnica , dopiero w 2006 roku poniekad cudem odnalazla je 94-letnia corka generala .
Wiecej informacji oraz kilka zdjec n/t tego miejsca zamieszczam ponizej !
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /544117575
http://www.youtube.com/watch?v=QFzIZbc4 ... U6rA0YqqiQ
Cmetarz w Mittewalde (Miezdzylesie)
- wolfram
- Generał Dywizji
- Posty: 1974
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:18
- Województwo: Wybierz
Cmetarz w Mittewalde (Miezdzylesie)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wilki nie przejmują się tym co o nich sądzą barany...
- yukon
- Administrator
- Posty: 10942
- Rejestracja: 9 wrz 2012, o 22:46
- Województwo: Wybierz
- Lokalizacja: Wolna Republika Bieszczad.
- Kontakt:
Re: Cmetarz w Mittewalde (Miezdzylesie)
Pieknie
lubie takie rozwiazane zagadki,zwlaszcza ze znam teren,pobieznie ale wiem gdzie to jest
Tam w tej gazecie pisali ze ten Sergiusz Jackowski wtedy pomagal, czy ten czlowiek jeszcze zyje?
Przeciez to musi byc chodzaca skarbnica wiedzy


Tam w tej gazecie pisali ze ten Sergiusz Jackowski wtedy pomagal, czy ten czlowiek jeszcze zyje?
Przeciez to musi byc chodzaca skarbnica wiedzy

„Bieszczadzkie Pompeje" pokryte „lawą" bujnej karpackiej roślinności.
- wolfram
- Generał Dywizji
- Posty: 1974
- Rejestracja: 22 lis 2012, o 22:18
- Województwo: Wybierz
Re: Cmetarz w Mittewalde (Miezdzylesie)
Nie dosc ze zyje , to ma sie calkiem dobrzeyukon pisze:Pieknielubie takie rozwiazane zagadki,zwlaszcza ze znam teren,pobieznie ale wiem gdzie to jest
![]()
Tam w tej gazecie pisali ze ten Sergiusz Jackowski wtedy pomagal, czy ten czlowiek jeszcze zyje?
Przeciez to musi byc chodzaca skarbnica wiedzy

Dzieki za mile slowo !

Wilki nie przejmują się tym co o nich sądzą barany...